Odkryli tajemniczy ośrodek wypoczynkowy na Mazurach. Po turystach ani śladu. Ratusz tłumaczy

Członkowie stowarzyszenia Miasto jest Nasze odkryli na Mazurach ośrodek wypoczynkowy, którego właścicielem jest Warszawa. Ośrodek stoi jednak pusty. Dlaczego nie ma w nim turystów? Mamy wyjaśnienia ratusza.

Aktywiści stowarzyszenia Miasto jest Nasze odnaleźli na Mazurach 33 drewniane domki wczasowe, mazurską chatę i hotelik ze stołówką. Obiekty wchodzą w skład tajemniczego ośrodka położonego nad jeziorem Sasek Wielki.

Pomimo malowniczej okolicy po turystach nie ma jednak śladu. Budynki są bowiem zaniedbane, a teren zarośnięty, gdyż obiekt od 16 lat stoi pusty. Wiadomo jednak, czyją jest własnością. Należy do miasta stołecznego Warszawy. Dlaczego zatem w ośrodku nie toczą się żadne prace remontowe? Spytaliśmy o to ratusz.

Ratusz tłumaczy, dlaczego w ośrodku na Mazurach nie ma turystów

- Ośrodek Wypoczynkowy w Kobyłosze jest we władaniu m.st. Warszawy od 2012 roku. Miasto nie może zainwestować w modernizację ośrodka w Kobyłosze - przeszkodą w jego zagospodarowaniu jest nieuregulowany stan prawny trzech działek, z czego na dwóch z nich biegnie droga gminna przecinająca teren ogrodzonego ośrodka - czytamy w oświadczeniu przesłanym do redakcji Next.gazeta.pl przez Tomasza Kunerta, zastępcę rzecznika prasowego Urzędu m.st. Warszawy.

Biuro prasowe ratusza informuje, że wieloletnie starania (m.in. postępowania sądowe) o uregulowanie statusu działek, na których leży ośrodek nie przyniosły rezultatu. W tej sytuacji miasto nie może ponosić nakładów na remont czy modernizację ośrodka tak, aby spełniał on obecne normy i regulacje dotyczące organizowania wypoczynku.

- Ponownie będziemy podejmowali próby uregulowania statusu prawnego, m.in. stwierdzenia zasiedzenia działki stanowiącej część gminnej drogi przechodzącej przez teren ośrodka oraz gruntów nad jeziorem. Dopiero po uregulowaniu stanu prawnego terenu całego ośrodka będziemy mogli zaproponować Radzie Miasta kilka rekomendacji - informują przedstawiciele ratusza.

Przedstawiają też możliwe rozwiązania. Wśród nich modernizację ośrodka, której koszt szacowany jest na kilka milionów złotych. Ośrodek może też zostać wydzierżawiony lub sprzedany.

Zobacz wideo Miasto Jest Nasze odkryło ośrodek we wsi Kobyłocha

Czytaj też: Mateusz Morawiecki o Warszawie: prąd od Niemców, ciepło od Francuzów. Tak ma wyglądać Polska?

Warszawa ma sześć ośrodków zamiejscowych

Miasto stołeczne Warszawa ma też w dyspozycji inne obiekty turystyczne. Posiada sześć zamiejscowych ośrodków oświatowych, w których organizowane są zielone szkoły, obozy, kolonie i zimowiska, obozy ekologiczne i historyczno-kulturowe, turnusy dla dzieci z OPS oraz szkolenia nauczycieli, doradców metodycznych i pracowników samorządowych. - Wszystkie te ośrodki są w pełni wykorzystywane, są nowoczesne, w bardzo dobrym stanie technicznym i położone w atrakcyjnych miejscowościach, jednocześnie z dogodnym dojazdem. Taka liczba ośrodków jest w tej chwili wystarczająca - zapewnia ratusz.

Więcej o: