Pierwszy Primark w Polsce otworzy się w warszawskiej Galerii Młociny w czwartek 20 sierpnia. Zajmuje 3 660 m2 powierzchni handlowej na dwóch piętrach. Firma deklarowała, że ta inwestycja stworzyła 250 miejsc pracy. Zapewnia też, że salon został zaprojektowany w oparciu o najnowszy koncept sklepów Primark, a do dyspozycji klientów będzie m.in. 30 kas, a także dostęp do bezpłatnego Wi-Fi. A to nie koniec.
Po salonie w Warszawie, Primark planuje otworzyć kolejny sklep w Poznaniu. Te plany po raz kolejny potwierdził sales and operations manager Primark Polska Maciej Podwojski.
Otwarcie naszego sklepu w Warszawie jest pierwszą naszą placówką w Polsce. Kolejne otwarcie planujemy w Poznaniu w przyszłym roku. Już mamy lokalizację, ale z różnych względów nie możemy jeszcze podać przybliżonej nawet daty jego uruchomienia
- powiedział Podwojski podczas rozmowy z dziennikarzami. Trwa już rekrutacja na wyższe stanowiska kierownicze w Poznaniu, a w planach jest szukanie pracowników na pozostałe stanowiska. Tak jak w Galerii Młociny, poznański Primark zatrudni 250 osób. Salon w Poznaniu będzie także miał podobną powierzchnię do tego warszawskiego, tj. ponad 3,5 tys. mkw.
Podwojski mimo pytań dziennikarzy, nie odpowiedział, czy planowane są sklepy w innych miastach.
To otwarcie w Warszawie przekładaliśmy z wiosny na teraz ze względu właśnie na pandemię. Kolejny sklep chcemy uruchomić w Poznaniu. Podkreślam, że jesteśmy w Polsce na dobre. Oczywiście, chcielibyśmy mieć sklepy w każdym większym mieście w naszym kraju, ale musimy podejmować rozważne decyzje krok po kroku - podkreślił manager.
W tej chwili Primark Polska korzysta z centrum logistycznego zlokalizowanego w Czechach. - To centrum obsługuje kilka krajów i obecnie jest wystarczające dla naszych potrzeb, w związku z tym nie planujemy obecnie otwarcia podobnego obiektu w Polsce - powiedział Podwojski.
Primark sprzedaje produkty wyłącznie w sklepach stacjonarnych, ale możliwe, że wejdzie też na rynek sprzedaży internetowej.
Przyglądamy się sprzedaży online, ale na razie nie zostały podjęte żadne decyzje. Być może rozważymy coś pomiędzy tradycyjną sprzedażą a sprzedażą online. Obecnie ponad 90% naszych produktów można zobaczyć na naszej stronie, ale na ich zakup zapraszamy do stacjonarnych sklepów
- mówi Podwojski.