Jak podaje portal wiadomoscihandlowe.pl, Tesco ogłosiło zwolnienia grupowe w Polsce. Obejmą one maksymalnie 899 osób, które do tej pory pracowały w ramach platformy e-zakupy, struktury dot.com oraz w biurze głównym i sklepach stacjonarnych.
W ten sposób Tesco przygotowuje się do przyjęcia polskiej części biznesu przez Salling Group. Dotychczasowe usługi, czyli E-zakupy oraz sprzedaż w zamykanych sklepach stacjonarnych będzie dostępna dla klientów do 31 października 2020 roku. - Mamy świadomość, że decyzja o zamknięciu kanału sprzedaży internetowej Tesco nie jest łatwa dla koleżanek i kolegów oraz naszych klientów, jednak stanowi integralną część procesu przygotowań do przekazania naszego biznesu nowemu właścicielowi. Usługa E-zakupy, wprowadzona w 2012 roku, zmieniła polski rynek handlu i była bardzo ceniona przez klientów. Niezależnie od tej decyzji, przed nami perspektywy nowych, fascynujących projektów w ramach większego, połączonego biznesu - powiedział dyrektor Zarządzający Tesco Polska Martin Behan.
Zgodnie z komunikatem brytyjskiego sklepu zwolnienia grupowe zostaną przeprowadzone w terminie od 21 września do 31 grudnia. Dotyczyć one będą 837 pracowników szeregowych i 62 osób z nadzoru. W ramach likwidacji zamkniętych zostanie sześć sklepów Tesco, które działają w ramach formatu CHM Hipermarket:
Tesco oficjalnie ogłosiło, że wycofuje się z polskiego rynku w czerwcu 2020 roku. Znaczna część własności - 300 marketów, centra dystrybucyjne i biura, mają zostać przejęte przez Salling Group, właściciela dyskontu Netto. Ma on też przejąć około 7 tysięcy dotychczasowych pracowników Tesco. Netto po raz pierwszy pojawiło się w Polsce w 1995 roku. Ma ponad 383 sklepów w kraju i zatrudnia ponad 5 tysięcy osób.
Wartość przedsiębiorstwa ustalona w ramach transakcji wynosi 900 milionów złotych. Grupa Tesco musi sprzedać jeszcze pozostałe sklepy, które nie zostały ujęte w transakcji z Salling Group. Do tej pory udało się sprzedać 22 placówki.