W wywiadzie dla TVP Info minister kultury powiedział, że w porównaniu do Europy sytuacja Polski "wygląda nie najgorzej". Według polityka polska gospodarka po kryzysie, który dotknął cały świat "odbija się dość ostro" i są szanse na to, by pod koniec roku straty były jeszcze niższe, niż jest to prognozowane.
Piotr Gliński zwrócił uwagę na to, że taka sytuacja jest możliwa dzięki przedsiębiorczości Polaków. - Polacy po prostu potrafią ciężko pracować - podkreślił. Dalej wiceminister chwalił też rządowe programy walki z kryzysem COVID-19. - Uratowaliśmy polską gospodarkę, wpompowując w nią ponad 130 mld zł po to, aby polskie przedsiębiorstwa mogły funkcjonować, przeżyć okres zamknięcia - zaznaczył polityk.
Według ministra wszystko to sprawia, że Polska nie będzie miała tak wysokich strat jak pozostałe państwa w Europie. - Wielkie gospodarki europejskie to jest od 8 do 10 proc. na minusie. My (...) przewidujemy ponad 4 proc. na minusie, ale w tej chwili wiadomości z III kwartału są tak optymistyczne, że nawet dzisiaj niektórzy ekonomiści twierdzili, że być może pod koniec roku ten spadek będzie mniejszy - dodał.
Piotr Gliński podkreślił, że świadczy to o tym, że Polska wyszła "obronną ręką" z kryzysu i nie ma potrzeby, by znowu zamykać gospodarkę. - W tej chwili widać, że odbijamy się i na tle innych krajów wyglądamy lepiej (...) Przede wszystkim musimy pamiętać, że to naprawdę była rzecz bezprecedensowa, jeżeli chodzi o ten kryzys gospodarczy, ekonomiczny. On był wielowymiarowy, on uderzył w zasadzie we wszystkie czynniki, które stymulują wzrost gospodarczy i to było bardzo silne uderzenie - powiedział na koniec rozmowy.