Jak czytamy w wynikach, obliczonych do celów podatkowych, a ujawnionych przez Ministerstwo Finansów, linia lotnicza, która jeszcze w 2018 r. miała 297,1 mln zł dochodu podatkowego przy 6,3 mld zł przychodów i 6 mld zł kosztów, w 2019 r. zanotowała potężną stratę: 374,3 mln zł. Przychody miała jednak znacznie większe niż rok wcześniej - 7,5 mld zł. W zestawieniu widać także, że w górę poszły koszty - do 7,9 mld zł. Z danych opublikowanych przez MF wynika również, że w ubiegłym roku LOT zapłacił 3,1 tys. zł podatku CIT wobec 4,7 tys. zł przed rokiem.
Prezes LOT Rafał Milczarski w rozmowie z "Pulsem Biznesu" odmówił skomentowania wartości podanych przez resort finansów. Zapewnił, że wyniki spółka ogłosi wyniki, kiedy te zostaną zweryfikowane.
Jak wyjaśniał w rozmowie z ""PB" Marcin Mroczek z Delloite'a, Ministerstwo Finansów ma dane z deklaracji podatkowej. - Wiele pozycji, kosztów i przychodów, rozpoznawane jest w prawie podatkowym inaczej, w innym momencie lub w innej wysokości niż w przepisach o rachunkowości. Sztandarowym przykładem są odsetki, które w prawie podatkowym są przychodem lub kosztem dopiero wtedy, gdy są otrzymane lub zapłacone, a w rozumieniu rachunkowym - wystarczy, że są rozliczone - tłumaczył ekspert.
Mroczek dodał również, że ogromnym kosztem rachunkowym są rezerwy, które zazwyczaj podatkowo nie są rozpoznawane jako koszt. Z tego powodu zawsze będzie różnica między wynikiem podatkowym a rachunkowym. Rachunkowo spółka może mieć zysk, a podatkowo stratę, choć najczęściej zdarza się na odwrót.
Nie jest zatem wykluczone, że w raporcie rachunkowym LOT również pokaże stratę.