Tauron i PGG idą na noże? Związkowcy pierwszej firmy napisali list do premiera

Money.pl dotarł do listu związkowców Tauron Polska Energia do premiera Mateusza Morawieckiego. Są wściekli, że rząd próbuje ratować PGG kosztem ich firmy. "Grupa Tauron to 26 tys. pracowników, którzy też potrafią się upomnieć o swoje prawa", napisali w liście związkowcy.

Polska Grupa Górnicza, największe przedsiębiorstwo górnicze w Europie, jest w tarapatach. Minister aktywów państwowych Jacek Sasin chce ratować spółkę Skarbu Państwa funduszami z Polskiego Funduszu Rozwoju. Pojawił się nawet plan zamknięcia czterech kopalni, by ratować PGG, ale Sasin twierdzi, że pochodził on od zarządu spółki. Z kolei premier Mateusz Morawiecki przyznał, że aby uratować polskie górnictwo, trzeba będzie szukać także bardziej długoterminowych rozwiązań. Chodzi m.in. o doprowadzenie do sytuacji, w której PGG "nie będzie produkować węgla ponad miarę". M.in. to ostatnie jest kością niezgody między PGG a Tauronem.

Związkowcy Tauron Energia Polska piszą do premiera Mateusza Morawieckiego

Do treści dokumentu do szefa rządu dotarło Money.pl. Prezydium rady społecznej Tauron pisze, że są zmęczeni przerzucaniem odpowiedzialności za sytuację w PGG na inne grupy energetyczne, m.in. na nich samych. Tauron wyjaśnia, że nieodbieranie węgla od PGG jest wynikiem czynników ekonomicznych: spadku produkcji prądu z węgla (podwyżką uprawnień do emisji, zwiększeniem udziału energii z OZE) i przesunięciem w terminie oddania nowego bloku w Jaworznie. Związkowcy piszą również, że zarząd spółki chciał renegocjować umowę z PGG, ale rozmowy zakończyły się fiaskiem.

Zobacz wideo Andrzej Duda: Nie pozwolę, by ktoś zamordował polskie górnictwo

Tauron będzie strajkował?

Dalej w liście związkowcy żądają zaprzestania ratowania PGG kosztem firmy Tauron i jej pracowników. Posuwają się też dalej, pisząc o swoim zdenerwowaniu i gotowości walki o swoje prawa.

Grupa Tauron to 26 tys. pracowników, którzy też potrafią się upomnieć o swoje prawa

- piszą dalej związkowcy. Można odbierać to jako pierwszy zwiastun nadchodzącego strajku bądź protestu, jeśli polityka rządu względem PGG i Taurona pozostanie niezmieniona. 

Więcej o: