Stare niewybuchy w okolicach Świnoujścia oraz Zatoki Gdańskiej nie są niczym nowym. Polska-zbrojna.pl informuje, że w ostatnich dniach nurkowie z Gdyni zniszczyli dwie miny morskie z czasów II wojny światowej. Zaplanowana na połowę października operacja usunięcia Tallboya będzie jednak przedsięwzięciem wyjątkowym, gdyż z tak dużym niewybuchem marynarka nie miała jeszcze do czynienia.
Od początku było wiadomo, że usunięcie bomby będzie operacją trudną i wymagającą analizy - Ta metoda wymaga specjalistycznego przygotowania obiektu, więc cała akcja potrwa kilka dni. Będzie to największe w Polsce przedsięwzięcie związane z neutralizowaniem powojennych niewybuchów - powiedział Paweł Rodzoś, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie.
W praktyce za usunięcie bomby odpowiadać będą nurkowie minerzy z 12 Dywizjonu Trałowców w Świnoujściu, ale w cały proces zaangażują się wszelkie służby mundurowy. Urząd Wojewódzki informuje także, że z racji tego, iż bomba znajduje się nieopodal granicy, do współpracy zaproszona została także strona niemiecka. Szczegóły całej operacji zostaną podane na przełomie września i października.
Brytyjska bomba została odkryta na dnie Kanału Piastowskiego w Świnoujściu w ubiegłym roku. Natrafili na nią pracownicy pogłębiający tor wodny Świnoujście - Szczecin. W okolicach niewybuchu przepływały promy miejskie łączące wyspy Wolin i Uznam.
Tallboy ma sześć metrów długości i waży 5,4 tony. Niewybuch zawiera 2400 kg materiału wybuchowego o sile odpowiadającej trzem tonom trotylu. Specjalistyczny serwis internetowy podaje, że bomba pochodzi prawdopodobnie z kwietnia 1945 roku, gdy region ten był celem alianckich nalotów.