Po raz pierwszy o planach Ministerstwa Rozwoju informowaliśmy w maju tego roku. W ostatnich miesiącach temat wprowadzenie tego typu rozwiązań jednak ucichł. W programie "Money. To się liczy" wiceminister rozwoju Robert Nowicki zdradził, że resort nie porzucił pomysłu - Trwają prace wspólnie z resortem rodziny nad tym, aby ta ewentualna ulga była w jak najlepszej formie - zapewnił.
Na razie prace nad ulgą znajdują się na stosunkowo wczesnym etapie, na razie nie wiadomo, jak będzie ona wyglądać. Wiceminister zaznaczył, że zgodnie z obecnymi zamierzeniami ulga ma być dedykowana wszystkim osobom, które zakupią mieszkania, a nie tylko rodzinom. Zaznaczył jednak, że wciąż wymaga to konsultacji z szefem rządu.
Chciałbym, żeby do grudnia projekt ustawy ujrzał światło dzienne.
- stwierdził wiceminister Robert Nowicki, zaznaczając, że termin ten jest realny, ale do tego czasu niezbędne będzie przeprowadzenie rozmów z Ministerstwem Finansów dotyczących możliwości budżetowych.
Zgodnie z majowym planem ulga w PIT na zakup mieszkania ma przysługiwać nabywcy pierwszego mieszkania lub domu. W tamtym okresie jej wysokość była wciąż rozważana, a widełki wynosiły od 4,6 do 12 tys. Długość ulgi miałby z kolei wynosić od trzech do pięciu lat.
Co ciekawe, ulga mieszkaniowa istniała w Polsce od 1992 do 2003 roku. Ulga była co roku waloryzowana, a jej kwota była nieporównywalnie wyższa w porównaniu do tego, co teraz planuje wprowadzić resort. W 2000 roku osoby, które nabyły nowe mieszkanie bądź rozpoczęły budowę domu, mogły odpisać blisko 30 tys. złotych.