W ostatnich miesiącach obserwujemy falę ataków cyberprzestępców, którzy w celu uwiarygodnienia działań podszywają się pod kurierów i wysyłają wiadomości SMS z informacją o konieczności uiszczenia niewielkiej dopłaty. Dzięki temu zdobywają dostęp do konta albo danych ofiary.
W związku z epidemią koronawirusa niektórzy użytkownicy dostają informacje o konieczności dopłaty z powodu dezynfekcji paczki. W omawianym poniżej przypadku, oszuści nie silili się jednak na zbyt skomplikowane kłamstwa. Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", oszukana poznanianka otrzymała SMS, w którym przekazano, że przesyłka nie może zostać dostarczona, gdyż jest za ciężka. W takiej sytuacji została poproszona o dopłatę 1,49 zł.
Oszuści trafili na osobę, która robi zakupy w internecie, więc wiadomość nie wzbudziła jej zaskoczenia. Później wszystko odbywało się zgodnie ze znanym i skutecznym schematem. Kobieta weszła w link, który przekierował ją do fałszywej strony logowania w banku. Poznanianka wpisała hasło oraz login w rzeczywistości podając je oszustom. Hakerzy zabrali jej z konta aż 250 tys. zł. Kobieta zorientowała się po otrzymaniu wiadomości o dokonaniu nieautoryzowanych wypłat. Aktualnie policja szuka sprawców.
Popularność ataków phishingowych wynika z tego, że wiele osób nabiera się na nie przed nagłośnieniem całego procederu, a samo wykrycie sprawców jest bardzo problematyczne. W wielu przypadkach oszuści podszywają się pod firmy bądź organizacje cieszące się sporym zaufaniem, jak chociażby banki.
Z racji częstego korzystania z zakupów internetowych coraz bardziej popularną metodą jest opisana powyżej "na kuriera". Policja od lat apeluje, aby nie klikać w linki bankowe dostarczone w SMS-ach, same banki również przypominają, że nie stosują takich metod.