Tarcza antykryzysowa została wprowadzona przez rząd po to, aby pomóc przedsiębiorcom poszkodowanym na skutek pandemii koronawirusa. Na przestrzeni minionych miesięcy doczekaliśmy się jej kilku wersji. Poważne zastrzeżenia prawne wobec przepisów w nich zawartych, a także trybu wprowadzania zmian ma jednak Rzecznik Praw Obywatelskich.
RPO zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego cztery tarcze antykryzysowe (ustawy z 31 marca 2020 r., 16 kwietnia 2020 r., 14 maja 2020 r. i 19 czerwca 2020 r.). Według Adama Bodnara wprowadzono w nich zmiany do różnego rodzaju kodeksów bez dochowania szczególnych wymogów prac nad tego typu zmianami. Dotyczą one następujących kodeksów:
RPO powołał się na decyzję TK wobec zaskarżonych w 2019 roku przez Prezydenta RP zmian w kodeksie karnym, które zostały przyjęte w ten właśnie sposób.
Jak czytamy w komunikacie RPO, "zgodnie z regulaminem Sejmu, procedowanie ustaw wprowadzających zmiany w kodeksach podlega szczególnej procedurze. Regulamin przewiduje minimalne terminy, które muszą upłynąć przed poszczególnymi czytaniami ustawy oraz możliwość powołania Komisji Nadzwyczajnej". W czasie prac nad każdą z czterech tarcz Sejm nie spełnił tych wymogów.
Adam Bodnar zarzuca m.in. "instrumentalne wykorzystywanie sytuacji epidemicznej do nieprzemyślanych zmian w systemie orzekania kar". We wniosku do TK podkreśla także, że w normalnym procesie legislacyjnym wprowadzone zmiany zostałyby poddane analizie i refleksji, co oznaczałoby, że nie zostałyby wprowadzone w obowiązującym kształcie.