8 października padł kolejny rekord osób ze zdiagnozowanym COVID-19 oraz osób, które zmarły w wyniku choroby. Po raz pierwszy przekroczono 4 tys. zachorowań. Rząd zmienił więc klasyfikację obszarów zagrożonych i cała Polska została uznana za strefę żółtą, z wyłączeniem stref czerwonych. Nowo obostrzenia wchodzą w życie od soboty 10 października.
W strefie żółtej istnieje obowiązek zasłaniania ust i nosa. Oznacza to, że maseczki w strefie żółtej trzeba nosić już nie tylko w sklepach i zamkniętych przestrzeniach publicznych, ale wszędzie, także na zewnątrz. Obowiązek ten od soboty dotyczy całego kraju.
Na zewnątrz maseczkę można zdjąć tylko w terenach zielonych i im podobnych. Rząd uregulował to w rozporządzeniu, gdyż na wiosnę sprawa ta była kwestią sporną. W całym kraju z obowiązku zakrywania ust i nosa zwolnione są osoby spacerujące w lesie, w parku, zieleńcu, ogrodzie botanicznym, ogrodzie zabytkowym albo po plaży, gdyż są to miejsca o podobnym charakterze.
Z noszenia maseczek zwolnione są osoby, które mają problemy zdrowotne. Inaczej niż na wiosnę, tym razem nie jest to uznaniowe. By uniknąć mandatu za brak maseczki, należy przedstawić zaświadczenie od lekarza. Policjanci będą mogli je zweryfikować. Oprócz tego z noszenia maseczek zwolnione są osoby, które mają: