Kary nałożone przez UOKiK na PKO BP i Pekao dotyczą klauzul spreadowych. Klauzule te stanowią podstawę do wyliczania kursu, po którym przeliczana między złotymi a walutą obcą (zwykle frankami szwajcarskimi lub euro) jest rata kredytu czy łączna kwota zadłużenia klienta.
"Banki mogą dowolnie kształtować kursy walutowe, a kredytobiorcy nie są w stanie przewidzieć wysokości płaconych rat" - pisze UOKiK w najnowszym komunikacie, w którym informuje o dwóch nowych decyzjach prezesa UOKiK względem banków.
Tym razem chodzi o dwa największe banki kontrolowane przez Skarb Państwa w Polsce - PKO BP i Pekao. Na PKO BP nałożona została kara w wysokości 40,7 mln zł. W przypadku Pekao mowa o kwocie blisko 21,1 mln zł. Decyzje nie są prawomocne.
Jak informuje UOKiK, po ich uprawomocnieniu PKO BP i Pekao będą musiały poinformować klientów, że zakwestionowane postanowienia w ich umowach są niedozwolone. A to oznacza, że nie są wiążące dla stron i należy je traktować tak, jakby w ogóle ich nie było w aneksie do umowy. To ułatwi klientom dochodzenie roszczeń wobec banków.
Jak poinformowało nas biuro prasowe Pekao, po przeanalizowaniu decyzji UOKiK, bank skorzysta z przysługujących mu środków odwoławczych.
W wyniku przyłączenia wydzielonej części Banku BPH do Banku Pekao SA w 2007 r., Bank Pekao S.A przejął również portfel kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich. Postępowanie prowadzone przez UOKiK dotyczyło stosunkowo niedużej grupy tych umów (385), z których obecnie aktywnych pozostaje około 300. Kwestionowany zapis przestał być stosowany przez bank w kwietniu 2017 r., czyli przed wszczęciem postępowania przez UOKiK
- informuje biuro prasowe banku.
Z kolei PKO Bank Polski informuje, że już planuje wniesienie odwołania od decyzji Prezesa UOKiK do sądu.
PKO Bank Polski od początku umożliwiał klientom spłatę kredytów walutowych bezpośrednio w walucie, w której kredyt został udzielony. Klient mógł zadeklarować to na etapie składania wniosku kredytowego, ale również potem – podpisywany był stosowny aneks do umowy. Ok. 46 proc. kredytów w CHF posiada obecnie rachunek do spłaty w walucie umowy – ci klienci mogą więc spłacać kredyt kupując walutę w dowolnym punkcie zajmującym się sprzedażą walut, a nie korzystać z kursu stosowanego przez bank. Przy wypłacie kredytu walutowego na rachunek złotowy klienta, bank od początku umożliwiał ustalenie indywidualnie negocjowanego kursu wymiany
- tłumaczy biuro prasowe PKO Banku Polskiego (pełne stanowisko banku tutaj).
Uznałem, że zarówno PKO BP, jak i Pekao stosują w aneksach do umów postanowienia, które rażąco naruszają zbiorowe interesy konsumentów. W efekcie oba banki mają możliwość jednostronnego wpływania na wysokość kursów a tym samym na wysokość zadłużenia konsumentów. Niedopuszczalne jest przyznawanie sobie przez banki tak daleko idącej swobody w ustalaniu kursu walutowego
- komentuje Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK. Urząd przekonuje, że zapisy z umów dotyczące klauzul spreadowych są nieprecyzyjne, ustalane dowolnie. Alarmuje, że Pekao i PKO BP odsyłają konsumentów do tabel, które same sporządzają. "Jednak nie wskazują kiedy będą opracowywane i publikowane. W rezultacie, kredytobiorca nie może sam oszacować kursu, po którym bank przeliczy ratę" - pisze UOKiK.
PKO BP i Pekao są kolejnymi bankami ukaranymi przez UOKiK w podobnych sprawach. Prezes UOKiK wydał już decyzje wobec: Deutsche Banku Polska (prawie 7 mln zł kary), Getin Noble Banku (prawie 13,5 mln zł), BNP Paribas (26,6 mln zł), Banku Millennium (10,4 mln zł) i Santander Banku Polska (23,6 mln zł).
Urząd prowadzi także postępowania wobec kolejnych dwóch banków: Raiffeisen Bank International AG i BPH.