22 października Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, który w zasadzie zlikwidował obowiązujący w Polsce kompromis aborcyjny. TK orzekł, że przepisy umożliwiające aborcję z powodu poważnych wad płodu są niekonstytucyjne. W praktyce może doprowadzić to do niemal całkowitego zakazu aborcji.
Od dnia ogłoszenia wyroku w całej Polsce organizowane są protesty, których kulminacyjnym momentem ma być piątek 30 października. Natomiast w środę 28 października zorganizowano Strajk Kobiet. Naszą relację z niego możecie śledzić pod TYM adresem.
Swoje poparcie dla Strajku Kobiet wyraziło wiele firm. Kobiety w nich pracujące nie musiały obawiać się nieprzyjemności w związku z nieobecnością w pracy w dniu strajku. Takie przedsiębiorstwa Ogólnopolski Strajk Kobiet starał się zgromadzić pod swoim postem. Wśród firm, które poparły inicjatywę znalazły się duże marki firmy jak Green Cafe Nero, ale główne dołączyły do niej mniejsze lokalne przedsiębiorstwa, m.in. Ministerstwo Dobrego Mydła, resibo by nature, Cała w Mące czy cukiernia Lukullus.
Kolejną dużą firmą, która poparła Strajk Kobiet jest mBank. Na swoim Twitterze firma zamieściła krótkie wideo opisane jako "Wspieramy". Pojawiają się na nim zdjęcia pracowników z nakładką czerwonej błyskawicy symbolizującej strajk.
Na wyrażenie poparcia dla Strajku Kobiet przez mBank zareagowała Iwona Arent, posłanka PiS, która zasiada w sejmie od 2006 roku. Polityczka zadeklarowała, że nie będzie więcej klientką mBanku (oryginalna pisownia z postu została zachowana):
Zlikwidowałam po 20 latach konto #mbank ..chcą promować #StrajKobiet wspierać śmierć niewinnych..to ja dziękuje za taki pakiet usług..