Po wykryciu także w Saksonii przypadku afrykańskiego pomoru świń (ASF), tamtejsze władze zdecydowały się zwiększyć podjęte dotąd środki zaradcze. W środę 11 listopada w górnołużyckim Krauschwitz (Krušwica) w powiecie Goerlitz rozpoczęła się budowa stałej bariery. Otoczy ona tzw. obszar zagrożenia sięgający aż do granicy z Polską.
- Odpowiada to naszym żądaniom - powiedział agencji DPA szef saksońskiego stowarzyszenia rolników Manfred Uhlemann. W Saksonii istnieje już 128-kilometrowe ogrodzenie elektryczne, ale rolnicy domagali się wzmocnienia go przynajmniej w niektórych miejscach. Ponieważ ogrodzenie się sprawdziło, stowarzyszenie opowiedziało się za jego pozostawieniem i zainstalowaniem dodatkowo stałego ogrodzenia - Dzięki temu mamy podwójną barierę ochronną - stwierdził Uhlemann.
W prace została zaangażowana Bundeswehra i Agencja Pomocy Technicznej (THW). Ogrodzenie ma się połączyć na północy z ogrodzeniem istniejącym już w Brandenburgii, na południu sięgać najpierw do autostrady A4, a docelowo aż po Żytawę (Zittau). Celem jest otoczenie barierą ochronną całego obszaru zagrożonego ASF łącznie z granicą z Polską.
- Mam nadzieję, że szybko opanujemy ten kryzys - powiedziała w Krauschwitz saksońska minister spraw społecznych i ochrony konsumenta Petra Köpping. Dla THW walka z rozprzestrzenianiem się wirusa afrykańskiego pomoru świń jest w tym roku trzecim wyzwaniem po zwalczaniu pandemii koronawirusa i pladze korników.
Nowe ogrodzenie ma być metrowej wysokości, tak by mogły je pokonać sarny i jelenie, a żeby było nie do pokonania dla dzików. Jest wzmocnione także od dołu. Bundeswehra zamierza dodatkowo ogrodzić 8 tys. ha swojego poligonu na tamtym terenie obejmującego 13. tys. ha.
Na początku listopada na południe od Bad Muskau stwierdzono pierwszy w Saksonii przypadek afrykańskiego pomoru świń (ASF). W wyznaczonym w związku z tym obszarze zagrożenia, hodowców obowiązuje bezwzględny zakaz wypuszczania świń na zewnątrz. Rolnicy obawiają się trudności ze sprzedażą wieprzowiny.
Afrykański pomór świń jest groźną dla dzików i trzody chlewnej chorobą wirusową. Nie zagraża natomiast zdrowiu i życiu ludzi. W Niemczech pierwsze przypadki ASF odnotowano w Brandenburgii. Dotychczas stwierdzono tam wirusa u 140 dzików.
***
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.