Przepisy o zakazie handlu w niedziele zostały wprowadzone dwa lata temu przez rząd PiS. Na przestrzeni lat przepisy były jednak sukcesywnie zaostrzane, a punktem kulminacyjnym jest obecnie obowiązujące prawo. W bieżącym roku będzie łącznie zaledwie siedem niedziel handlowych.
29 listopada to niedziela niehandlowa. W tym dniu nieczynne są wszystkie galerie handlowe oraz sklepy wielkopowierzchniowe typu Lidl, Biedronka czy Tesco.
Wciąż otwarte będą sklepy osiedlowe oraz te działające na zasadzie franczyzy, jak chociażby Żabka. Dzieje się tak pod jednym warunkiem, za ladą musi stać ich właściciel. Warto pamiętać o tym, że godziny otwarcia sklepów mogą być inne niż w ciągu tygodnia. Poza tym w niedziele otwarte są także apteki i stacje benzynowe. Z racji obostrzeń nieczynne są restauracje, kawiarnie czy cukiernie.
Ostatni raz zakupy w niedziele mogliśmy zrobić pod koniec sierpnia. Termin ten nie był przypadkowy, gdyż poprzedzał rozpoczynający się rok szkolny. Kolejne niedziele handlowe były zaplanowane na 13 oraz 20 grudnia w związku z Bożym Narodzeniem.
Jednak zgodnie z zapowiedziami rządu niedziela 6 grudnia zostanie wyłączony z ustawy o zakazie handlu w ramach nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczanie COVID-19. Taka decyzja nie spodobała się działaczom "Solidarności", które określiły to mianem "lobby zachodnich korporacji".