Zakazie handlu w niedziele zostały wprowadzony dwa lata temu przez obecny rząd. Na przestrzeni lat przepisy były jednak sukcesywnie zaostrzane, a punktem kulminacyjnym jest obecne prawo, zgodnie z którym przewidziano zaledwie siedem niedziel handlowych.
Mimo że zgodnie z obowiązującymi przepisami handel miał być dzisiaj zakazany, to ostatecznie rząd podjął decyzję o tym, że 6 grudnia to niedziela handlowa. W związku z tym czynne są wszystkie galerie handlowe oraz sklepy wielkopowierzchniowe typu Lidl, Biedronka czy Tesco.
Poza tym wciąż otwarte będą sklepy osiedlowe oraz te działające na zasadzie franczyzy, jak chociażby sklepy sieci Żabka, jeśli "za ladą" stoi właściciel. Ponadto, podobnie jak w każdą niedzielę, dziś również otwarte są także apteki i stacje benzynowe. Z racji obostrzeń nieczynne są natomiast restauracje, kawiarnie czy cukiernie.
Rząd zdecydował się wprowadzić dodatkową niedziele handlową w celu rozłożenia w czasie zakupów przedświątecznych. Ma to pomóc w zachowaniu reżimu sanitarnego, a także pomóc przedsiębiorcom działającym w branży handlowa, która na skutek obostrzeń bardzo mocna ucierpiała. Przeciwko temu rozwiązaniu była natomiast "Solidarność", według której to łamanie konsensu zawartego w tej sprawie.
Po raz ostatni zakupy w niedziele mogliśmy zrobić pod koniec sierpnia. Dla odmiany teraz czekają nas trzy niedziele handlowe z rzędu. Zgodnie z przepisami o zakazie handlu w grudniu przewidziane są dwie niedziele handlowe, które przypadają na 13 i 20 grudnia w związku ze Świętami Bożego Narodzenia.