O sprawie informował w poniedziałek 7 grudnia "Dziennik Wschodni". W radzie nadzorczej Portu Lotniczego Lublin zwolniły się dwa miejsca, na które zgłoszono kandydaturę Angeliki Konaszczuk (szwagierki Jacka Sasina) oraz Daniela Rucińskiego.
Doniesienia "Dziennika Wschodniego" potwierdziły się już na następny dzień.
Na dwa wakaty do rady nadzorczej powołano nowych członków: Angelikę Konaszczuk i Daniela Rucińskiego
- poinformował Onet Piotr Jankowski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Lublin. Nowych członków zatwierdzono na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki 8 grudnia.
Konaszczuk na nowym stanowisku będzie zarabiała 4,2 tys. zł miesięcznie. Od 2016 r. zatrudniona jest w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim na stanowisku dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców. Stanowisko objęła w lutym, kilka miesięcy po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych.
Onet zwróci się do Urzędu Marszałkowskiego z pytaniem, dlaczego szwagierka wicepremiera została zgłoszona przez zarząd województwa lubelskiego do rady nadzorczej tak nagle. Portal owszem, odpowiedź otrzymał, ale nie odniesiono się w niej bezpośrednio do zarzutów o nepotyzm, a jedynie przytoczono przepisy Kodeksu spółek handlowych i opisano sytuację.
Marszałek województwa Jarosław Stawiarski nie chciał odpowiedzieć na pytania, dlaczego do rady nadzorczej powołano członka rodziny swojego partyjnego kolegi. Jego rzecznik, Remigiusz Małecki, powiedział jedynie, że "Kandydaci w świetle przedłożonych oświadczeń oraz dokumentów spełniają wymogi do zasiadania w organach nadzorczo-kontrolnych spółek prawa handlowego z udziałem jednostek samorządu terytorialnego".