Zasiłek pogrzebowy to jednorazowe świadczenie przysługujące każdemu ubezpieczonemu w razie śmieci. Kwota ma pokryć koszty pogrzebu. Obecnie jego wysokość to 4000 złotych, co według posłów Lewicy nie przystaje do obecnych realiów.
Jako pierwszy potrzebę zmiany wysokości zasiłku pogrzebowego sygnalizował Adrian Zandberg. - Nie może być tak, że ludzie zaciągają pożyczki, żeby chować swoich zmarłych. Naprawdę nie ma co skąpić na pomocy dla ludzi, którzy i tak przeżywają ciężki czas - stwierdził w rozmowie z "Faktem". Polityk wymienił także, że obecnie najtańsza trumna sosnowa kosztuje 800-900 zł, msza pogrzebowa 700-800 zł, opłaty kancelaryjne - 600 zł, a pochówek - 2000 zł.
Jak podaje tvn24.pl, posłowie Lewicy zdecydowali się skierować do Sejmu projekt ustawy, który zakłada, że zasiłek pogrzebowy ma wzrosnąć o 75 proc. do kwoty 7000 zł. "W obowiązujących przepisach prawa brakuje mechanizmu dostosowywania wysokości tego świadczenia do zmian w kosztach usług pogrzebowych, a te w ciągu 9 lat obowiązywania aktualnej kwoty zasiłku pogrzebowego znacząco wzrosły" - czytamy w uzasadnieniu.
Zgodnie z założeniami projektu kwota zasiłku pogrzebowego powinna być co roku podwyższana na podstawie wskaźnika waloryzacji emerytur i rent. Dzięki temu na przestrzeni lat zostałaby utrzymana jest funkcja bez potrzeby interwencji ustawodawcy.
Jeśli projekt wejdzie w życie, roczny koszt wypłaty zasiłku pogrzebowego wzrośnie z 1,8 mld zł do około 3,6 mld zł. Proponowana zmiana miałaby wejść w życie wraz z nowym rokiem