Pod koniec września górnicy i rząd podpisali - dość nieoczekiwanie - porozumienie. Do porozumienia udało się dojść pomimo gorącej atmosfery protestów, a górnicy wywalczyli sobie bardzo ładną ścieżkę wygaszania branży. Plan rządu zakłada bowiem przeciągnięcie zamykania kopalń aż do roku 2049.
Porozumienie można było jednak uznać w jakiejś mierze za list intencyjny. Strony ustaliły bowiem, że do 15 grudnia ma zostać opracowana szczegółowa umowa społeczna, określająca funkcjonowanie spółek górniczych.
Miała być podpisana przez rząd, władze samorządów gmin górniczych, związki zawodowe i zarządy spółek górniczych. Następnie ma zostać przedstawiona Komisji Europejskiej. Dziś już wiadomo, że pierwotnego terminu nie udało się dotrzymać.
Nowy harmonogram przedstawił pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego, wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń
- Do rozmów wrócimy w połowie stycznia, tak aby wspólnie pracować nad całością dokumentacji. Zakładam [...], że w lutym powinniśmy być gotowi do prenotyfikacji, a z końcem marca powinniśmy mieć komplet dokumentów - i taki jest dzisiaj harmonogram - stwierdził cytowany przez TVN24.
Polityk zastrzegł jednocześnie, że rząd liczy na pozytywne stanowisko Unii Europejskiej w sprawie reformy. - Mam przekonanie, że Komisja Europejska rozumie to, co robimy, jest życzliwa; oczywiście dopytująca o szczegóły, ale życzliwa co do kierunku, który wspólnie przyjęliśmy - powiedział wiceminister.
Sygnały zadowolenia płynęły z Brukseli już po wrześniowym podpisaniu wstępnego porozumienia. Unijna komisarz energii Kadri Simson pochwaliła polski rząd w rozmowie z "Financial Times".
Czytaj też: Kolejne miliony dla górników. JSW z pożyczką od PFR. Wcześniej dostała miliard złotych
- Wiemy, że sektor energetyczny ma do odegrania rolę w osiągnięciu co najmniej 55-procentowej redukcji gazów cieplarnianych do 2030 r. - bo teraz tego nie robi - przyznała w rozmowie z ekonomicznym dziennikiem.
Przesunięcie podpisania umowy skomentował Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności. - W związku z tym, że prenotyfikacja jest planowana przez rząd na drugą połowę lutego, to wydaje się, że do tej drugiej połowy lutego musi dojść do podpisania umowy społecznej. Mamy nadzieję, że nie nastąpią ze strony rządu żadne niespodziewane wydarzenia - stwierdził.
Nowe negocjacje pomiędzy górnikami a rządem mają ruszyć dopiero po nowym roku. Wyznaczono już termin pierwszego spotkania - nastąpi 13 stycznia.