- Z zadowoleniem przyjąłem porozumienie o przyszłych stosunkach między Unią Europejską i Wielką Brytanią. Jednak to, że umowę przyjęto niemal w ostatniej chwili nie pozwala na jej właściwe zbadanie w parlamencie przed końcem tego roku - napisał w czwartek na Twitterze przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli.
Umowa została wynegocjowana późno i przed 1 stycznia nie zdąży być ratyfikowana przez unijne kraje i Parlament Europejski. Zatem państwa członkowskie muszą się zgodzić na jej tymczasowe zastosowanie. Szef Europarlamentu poinformował, że deputowani ocenią umowę po Nowym Roku i dopiero po pozytywnym głosowaniu europosłów, 27 krajów ma ostatecznie zatwierdzić porozumienie.
O godz. 10.30 w Brukseli spotykają się ambasadorowie krajów członkowskich, by ocenić wynegocjowane w czwartek porozumienie handlowe między Unią Europejską a Wielką Brytanią. Kompromis osiągnięto po trudnych i wielomiesięcznych negocjacjach, tydzień przed zakończeniem okresu przejściowego. Bruksela i Londyn uniknęły najczarniejszego scenariusza od stycznia - braku umowy i ceł oraz limitów eksportowych.
Unijny negocjator przedstawi ambasadorom szczegóły uzgodnionej umowy z Wielką Brytanią, która liczy prawie dwa tysiące stron. Wczoraj Michel Barnier informował jedynie, że kompromis został osiągnięty. - To dzień ulgi, ale podszyty smutkiem, gdy porównujemy to co było wcześniej, z tym co nasz czeka - mówił unijny negocjator. Bo choć wzajemne kontakty będą regulowane nową umową handlową, to więzi Unii z Wielką Brytanią już nigdy nie będą tak bliskie.
Najważniejsze jednak, jak mówiła szefowa Komisji Ursula von der Leyen, że udało się obu stronom porozumieć - Uniknęliśmy olbrzymich problemów dla pracowników, biznesu i podróżnych od stycznia. Umowa chroni europejskie interesy i otwiera nowy rozdział w relacjach z naszym długoletnim przyjacielem - dodała przewodnicząca Komisji.
Jak zaznaczyła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, warto było walczyć o to porozumienie. - Mamy teraz sprawiedliwą i wyważoną umowę ze Zjednoczonym Królestwem, która będzie chroniła nasze europejskie interesy, zagwarantuje uczciwą konkurencję i zapewni naszym społecznościom rybackim tak bardzo potrzebną im przewidywalność. Wreszcie możemy pozostawić brexit za sobą i zacząć patrzeć w przyszłość. Ten rozdział możemy już uznać za zamknięty - podkreśliła szefowa KE.
Dotarliśmy do końca czteroletniego okresu negocjacji w sprawie uporządkowanego wystąpienia Zjednoczonego Królestwa z UE i nowego partnerstwa - powiedział natomiast główny negocjator Komisji Europejskiej Michel Barnier. - Ostatnie dziewięć miesięcy było szczególnie intensywne, ale dziś ostatecznie osiągnęliśmy porozumienie. Ochrona naszych interesów była przez cały czas trwania negocjacji absolutnym priorytetem i cieszę się, że udało nam się ją zapewnić. Następny krok i kolejne decyzje w sprawie tego porozumienia leżą po stronie Parlamentu Europejskiego i Rady - dodał.
Zanim Boris Johnson wystąpił na konferencji prasowej, która odbyła się w siedzibie brytyjskich premierów przy Downing Street 10 w Londynie, poinformował na Twitterze o zawarciu porozumienia z UE. - Mamy umowę - napisał w krótkim poście.
Zmiany wejdą w życie 1 stycznia 2021 r. Umowa o handlu i współpracy obejmuje szereg dziedzin leżących w interesie UE. Chroni integralność jednolitego rynku i niepodzielność czterech swobód (przepływu osób, towarów, usług i kapitału). Odzwierciedla to fakt, że Zjednoczone Królestwo opuszcza unijny ekosystem wspólnych zasad, mechanizmów nadzoru i egzekwowania, a zatem nie może już czerpać korzyści z członkostwa w UE ani z jednolitego rynku. Umowa w żaden sposób nie zapewni jednak znacznych korzyści, z jakich Zjednoczone Królestwo cieszyło się jako państwo członkowskie UE.
Umowa nie obejmuje polityki zagranicznej, bezpieczeństwa zewnętrznego ani współpracy w dziedzinie obronności, ponieważ Zjednoczone Królestwo nie chciało negocjować tych kwestii. Od dnia 1 stycznia 2021 r. nie będą zatem istniały żadne ramy między Zjednoczonym Królestwem a UE umożliwiające opracowywanie i koordynowanie wspólnych reakcji na wyzwania w zakresie polityki zagranicznej, na przykład nakładanie sankcji na obywateli lub gospodarki państw trzecich.
Po wyjściu z UE 1 stycznia 2021 r. Wielka Brytania przestanie brać udział w europejskim programie wymiany studenckiej Erasmus. - Mam nadzieję, że młodzi Brytyjczycy zapamiętają tę tragiczną i krnąbrną decyzję i wkrótce zdecydują o ponownym dołączeniu do UE - przyznał na Twitterze europarlamentarzysta Guy Verhofstadt.
Brytyjska minister ds. szkolnictwa wyższego Michelle Donelan zapowiedziała, że w miejsce Erasmusa w Wielkiej Brytanii zostanie przygotowany nowy program wymiany studenckiej. W przeciwieństwie jednak do Erasmusa ma on mieć zasięg globalny. Więcej szczegółów zostanie podane wkrótce.