Kwotę wpłaconą w danym roku na Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego można odliczyć od dochodu w zeznaniu PIT. Tegoroczny limit wpłat na IKZE to 6272,40 zł. Oznacza to, że osoby z pierwszego progu podatkowego (17 proc.; dla dochodów do 85 528 zł rocznie) maksymalnie mogą obniżyć swój podatek o 1066,31 zł. Jeśli ktoś wpada w drugi próg podatkowy (32 proc. dla dochodów ponad 85 528 zł), może liczyć na blisko dwukrotnie wyższą ulgę - konkretnie 2007,17 zł. Przedsiębiorcom stosującym podatek liniowy (19 proc. niezależnie od poziomu dochodów) w kieszeniach może zostać 1191,76 zł.
Oczywiście niższe wpłaty na IKZE poskutkują proporcjonalnie mniejszą oszczędnością w rozliczeniu PIT.
Aby skorzystać z obniżki podatku, środki na IKZE należy wpłacić najpóźniej do 31 grudnia. Co ważne, liczy się data zaksięgowania środków, dlatego przelew należy zlecić odpowiednio wcześniej albo zrealizować go jako transfer błyskawiczny (to jednak może kosztować kilka złotych). Nawet jeśli ktoś jeszcze nie posiada własnego Indywidualnego Konta Zabezpieczenia Emerytalnego, a chciałby to zrobić - ma jednak jeszcze nieco czasu. Wiele instytucji finansowych oferuje założenie IKZE i wybór odpowiedniej strategii inwestycyjnej zdalnie w kilkanaście minut.
Z drugiej strony, decyzja o wpłacie na IKZE (czy w ogóle założeniu Indywidualnego Konta Zabezpieczenia Emerytalnego) nie powinna być pochopna. IKZE mają służyć regularnemu, najlepiej długoterminowemu odkładaniu na emeryturę, a nie chwilowym korzyściom podatkowym.
Należy pamiętać, że środki wpłacone na IKZE są w pewnym sensie "zamrożone" - ich wypłata przed 65. rokiem życia tak naprawdę cofa otrzymane wcześniej ulgi podatkowe z tego tytułu (trzeba je wykazać jako dochód w kolejnym zeznaniu PIT, co podniesie kwotę podatku). Co więcej, na IKZE należy wpłacić środki w przynajmniej pięciu latach, aby po ukończeniu 65 lat móc je wypłacić na preferencyjnych warunkach. Ponadto możliwa jest tylko całkowita przedterminowa wypłata środków z IKZE, nie można w razie potrzeby podebrać tylko części oszczędności. Instytucje finansowe mogą też pobierać opłaty za likwidację IKZE po mniej niż 12 miesiącach od jego otwarcia.
Niemniej - jeśli ktoś ma ku temu możliwości finansowe, to odkładanie na IKZE jest dobrym pomysłem na zebranie dodatkowych oszczędności do dyspozycji na emeryturze. Ulga podatkowa na poziomie 1-2 tys. rocznie jest ku temu atrakcyjną zachętą. Po spełnieniu warunków ustawowych, oszczędności na IKZE będą opodatkowane tylko ryczałtem 10 proc.
Należy pamiętać, że środki na IKZE są prywatne oraz dziedziczne.
Według stanu na 30 czerwca br., w Polsce IKZE miało ok. 546,6 tys. osób, a wartość zgromadzonych na nich środków wynosiła ponad 3,6 mld zł.
Roczny limit wpłat na IKZE to 120 proc. przeciętnego prognozowanego miesięcznego wynagrodzenia na dany rok. W 2021 r. na IKZE będzie można wpłacić nieznacznie więcej niż w 2020 r. - konkretnie 6310,80 zł.
Ale od początku 2021 r. będzie funkcjonować też ważna nowość, a mianowicie osoby samozatrudnione będą mogły na IKZE odkładać rocznie aż 180 proc. przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia. Dla nich limit więc wyniesie aż 9466,20 zł. Oznacza to, że w praktyce będzie mogło przy rozliczeniu PIT zaoszczędzić od 1,6 tys. do nawet ponad 3 tys. zł (w zależności od progu podatkowego).
Wyższy limit wpłat na IKZE ma być dla osób samozatrudnionych "rekompensatą" za to, że nie mogą korzystać z Pracowniczych Planów Kapitałowych (i otrzymywać w ich ramach dopłat od państwa).