Zgodnie z prawem podatkowym od dochodu ze sprzedaży domu lub mieszkania należy zapłacić podatek w wysokości 19 proc. Uniknąć tego można w sytuacji, gdy zainwestuje się w inną nieruchomość w określonym czasie.
Jak informuje rp.pl, minister finansów wydał rozporządzenie, zgodnie z którym wydłużony został o rok termin inwestycji mieszkaniowej. Jednym z powodów decyzji były opóźnienia powstałe na skutek pandemii koronawirusa.
Taka decyzja jest bardzo korzystna dla osób, które sprzedały nieruchomość w 2018 roku. Zgodnie z obowiązującymi wtedy prawem musiały wydać pieniądze na inwestycję mieszkaniowe do końca 2020 roku. Od 1 stycznia 2019 roku przepisy się zmieniły i podatnicy mają na to trzy lata. Osoby, którym nie udało się wykonać inwestycji mieszkaniowej, uda się jednak uniknąć płacenia podatku. Ze względu na pandemią koronawirusa, która wpłynęła na opóźnienia w branży deweloperskiej, resort podjął decyzje o przedłużeniu terminu o rok, do 31 grudnia 2021 roku.
Eksperci wskazują, że rozporządzenie ministra finansów, które weszło w życie 29 grudnia, jest w rzeczywistości naprawieniem błędów powstałych na skutek interpretacji fiskusa.
Na temat przepisów w tym zakresie możemy przeczytać w art 21. Ustawy o podatku dochodowym. Zgodnie z jego brzmieniem o zwolnienie mogą ubiegać się podatnicy, którzy przeznaczą środki finansowe ze sprzedaży mieszkania m.in. na zakup domu lub mieszkania, nabycie gruntu pod budowę domu, budowę lub remont domu/mieszkania, ale także spłatę kredytu mieszkaniowego.