Rekordowe zapotrzebowanie odnotowano 18 stycznia o godz. 10:45. Poprzedni rekord poboru prądu padł 10 grudnia 2020 roku i wynosił 26 817 MW. Jak czytamy w komunikacie: "Na tak wysokie zapotrzebowanie wpłynęła przede wszystkim niska temperatura powietrza, przekraczająca na niektórych obszarach kraju -20°C. Bardzo wysokie zapotrzebowanie utrzymywało się przez znaczną część dnia, przekraczając poziom 27 000 MW w niemal całym okresie szczytu porannego".
Polskie Sieci Elektroenergetyczny zaznaczają, że mimo rekordowo wysokiego zapotrzebowania, operator posiadał odpowiednią rezerwę mocy, a system cały czas pracował stabilnie. Ze względu na wzrost temperatury w kolejnych dniach nie należy spodziewać się nowych rekordów. PSE szacuje jednak, że popyt będzie nadal utrzymywał się na bardzo wysokim poziomie.
Ubiegły rekord padł stosunkowo niedawno - 10 grudnia 2020 roku, kiedy to o godz. 13:13 zapotrzebowanie na prąd wynosiło 26 817 MW. Na tamtejszy rekord wpływ miało kilka czynników. Poza klasycznymi, jak chociażby pora roku i dnia, istotnym elementem było też nauczanie zdalne, przy którym niezbędne jest wykorzystywanie sprzętu elektronicznego.
Według wyliczeń ekspertów w czasie zdalnego nauczania przed komputerami siedziało około 3 mln uczniów. Zakładając, że średni pobór mocy każdego komputera wynosi 100 W, to zapotrzebowanie na prąd wynosiło łącznie aż 300 MW.