Polska inflacja wciąż najwyższa wśród krajów UE. Europa podzielona na dwie części

Polska zakończyłą 2020 rok z najwyższą inflacją w Unii Europejskiej - wynika z danych opublikowanych przez Eurostat. Widać wyraźnie inflacyjny podział w Europie - państwa wschodnie notują wysokie odczyty tego wskaźnika, podczas gdy w strefie euro kolejny miesiąc z rzędu ceny konsumpcyjne spadają - czyli jest tam deflacja.

Comiesięczne informacje unijnego urzędu statystycznego dotyczące inflacji budzą z w Polsce zainteresowanie - bo przez niemal cały miniony rok nie schodziliśmy z inflacyjnego "podium" - notując najwyższy lub niemal najwyższy odczyt. Podobnie było i w grudniu.

Polska z najwyższą inflacją w UE

Według Eurostatu, inflacja w Polsce w grudniu wyniosła 3,4 proc. rok do roku. To z jednej strony wyraźny spadek - w listopadzie było to 3,7 proc., a w październiku 3,8 proc. - oraz najniższy odczyt od maja, ale ten spadek nie strącił nas z pierwszego miejsca wśród wszystkich państw Unii Europejskiej.

Za nami - ale już wyraźnie niżej - znajdują się ze swoją inflacją Węgry, gdzie ceny konsumpcyjne towarów i usług w grudniu wzrosły o 2,8 proc. rok do roku, a dalej Czechy z 2,4 proc. Ponad jednoprocentowy wzrost cen odnotowała też Rumunia, Słowacja i Austria. Ogółem, widać, że państwa z najwyższą inflacją w Unii to te z naszego regionu Europy. 

Zobacz wideo Ujemne stopy procentowe w Polsce? „Możemy zniszczyć wartość pieniądza”

Strefa euro z deflacją. Najgłębszą notuje Grecja 

Wiele krajów Wspólnoty notuje deflację, czyli spadek cen - dotyczy to już 14 państw. Największy spadek cen jest w Grecji - o 2,4 proc. W Słowenii deflacja wyniosła w grudniu 1,2 proc., a w Irlandii 1 proc. Cała strefa euro zanotowała "ujemną" inflację na poziomie -0,3 proc. - bez zmian już czwarty miesiąc z rzędu, przy czym rok temu inflacja w eurolandzie wynosiła 1,3 proc. Za ujemny odczyt odpowiada w dużej mierze spadek cen energii (o 6,9 proc. w porównaniu z grudniem ubiegłego roku), podbijały ją za to m.in. usługi (podobnie jak w Polsce zresztą). W całej UE inflacja jest na poziomie 0,3 proc. rok do roku (lekko wzrosła wobec listopada), podczas gdy rok temu było to 1,6 proc. 

Co dalej z inflacją w Polsce? 

Warto pamiętać, że Eurostat liczy "swoją" inflację HICP inaczej niż GUS - tak, by wskaźnik ten był porównywalny w całej Unii. Liczona przez Główny Urząd Statystyczny inflacja CPI w grudniu wyniosła 2,4 proc. Jak może się kształtować w najbliższych miesiącach? Prezes NBP poziomem inflacji się nie martwi - 2,4 proc. to odczyt znajdujący się niemal idealnie w celu polskiego banku centralnego. Według Adama Glapińskiego w tym roku inflacja ma spadać. 

W tym kierunku idą też prognozy analityków na cały rok. Z ankiety NBP wynika, że w 2021 średnioroczna inflacja ma spaść do 2,5 proc. z 3,4 proc. w 2020 r. - choć oczekiwania na obecny się zmieniły, bo w poprzednim badaniu eksperci zakładali 2,2 proc. średniorocznej inflacji. W swoich komentarzach do danych z Polski ekonomiści w ostatnim czasie podkreślali, że dalszy spadek inflacji na początku tego roku będą ograniczać podwyżki związane ze zmianami regulacyjnymi - takimi jak opłata cukrowa i od tzw. małpek, opłata mocowa, podatek handlowy, abonament RTV/AGD, podwyżki cen energii, a do tego mogą dojść jeszcze podwyżki opłat za wywóz śmieci. 

Więcej o: