W drugim tygodniu stycznia lubelska policja informowała o rekordowym wyłudzeniu. 92-letnia lublinianka rozmawiała z osobą podającą się za policjanta, która poprosiła ją o pomoc w ujęciu przestępców. Kobieta pożyczyła część swoich oszczędności - po akcji miały jej zostać zwrócone. Niestety blef był skuteczny, gdyż starsza pani przekazała oszustom w jednej z bram miasta złote monety warte aż 1,2 mln złotych.
Pod koniec zeszłego tygodnia policja zdołała ująć dwóch pierwszych sprawców. Na terenie Opatowa zatrzymano dwóch mężczyzn w wieku 26 i 32 lat. Zabezpieczono przy nich gotówkę o wartości 20 tys. złotych. Mężczyźni usłyszeli zarzuty oszustwa i zostali tymczasowo aresztowani na okres trzech miesięcy.
Kolejnego podejrzanego złapano 19 stycznia w Warszawie. To 24-latek, który niedawno opuścił tymczasowy areszt. Przebywał w nim w związku z innymi oszustwami, w których podszywał się pod policjanta. 20 stycznia mężczyzna został doprowadzony do nadzoru śledztwa Prokuratury Rejonowej Lublin, gdzie usłyszał zarzuty udziału w oszustwie.
Jak informuje lubelska policja, sprawa jest rozwojowa. Sprawcom grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawna akcja funkcjonariuszy była możliwa dzięki współpracy policjantów operacyjnych z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Lublinie oraz kryminalnych z KWP w Lublinie.