- Gdybyśmy nie wprowadzili tych obostrzeń, co do których decyzje zapadły na przełomie października i listopada, to dzisiaj prawdopodobnie mielibyśmy sytuację podobną do tych krajów, w których zbyt wcześnie poluzowano obostrzenia. Proszę zobaczyć, jaka jest sytuacja w Czechach. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców jest wielokrotnie większa, w konsekwencji zmusiło to czeski rząd do radykalnego rozszerzenia obostrzeń - mówił na konferencji prasowej Jarosław Gowin, wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii.
Jak dodał, "wszędzie dookoła Polski obostrzenia nie są luzowane, a zaostrzane". - Jesteśmy właściwie jedynym krajem w tym regionie Europy, a właściwie w całej Europie, który poważnie rozważa możliwość poluzowania obostrzeń - powiedział Gowin. - Moje stanowisko jest jednoznaczne - postuluję, aby od 1 lutego przywrócić pełną dostępność handlu, mówiąc wprost otworzyć galerie handlowe. Jeżeli chodzi o kolejne branże, dzisiaj podejmowanie takiego zobowiązania byłoby zdecydowanie przedwczesne - podkreślił.
Galerie handlowe są zamknięte od 28 grudnia. Początkowo restrykcje miały obowiązywać do 17 stycznia, ale rząd je wydłużył do 30 stycznia. Polska Rada Centrów Handlowych domaga się otwarcia galerii 1 lutego. Jak wylicza PRCH, "wiosenne zamknięcia sklepów w galeriach przyniosły lukę w obrotach galerii na poziomie 17,5 mld zł, jesienny lockdown skutkował zmniejszeniem obrotów o 6 mld zł, a trwający obecnie zakaz działalności sklepów przynosi kolejne 6 mld zł strat". "Łącznie to 30 mld zł utraconych przychodów sklepów i usługodawców działających w galeriach" - informuje w komunikacie.