Od piątku 12 lutego w reżimie sanitarnym działalność wznowiły hotele i pensjonaty. Obowiązuje w nich limit 50 proc. zajętych miejsce. Dodatkowo ponownie otwarte są kina, teatry, filharmonie oraz infrastruktura sportowa, jak chociażby stoki narciarskie czy baseny.
Od piątku działają także kasyna, w których obowiązuje limit jednej osoby na 15 m² oraz zasada 1,5 metra dystansu pomiędzy klientami. O temat otwarcia kasyn zapytany został w TVN24 Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców.
Tutaj też przedsiębiorcy nie bardzo rozumieją, dlaczego akurat kasyno zostało w tej chwili otwarte, w reżimie sanitarnym, ale restauracje byłyby też otwarte w reżimie sanitarnym
- zaznaczył.
Abramowicz skomentował, że lepiej by było, gdyby rząd wrócił do planu z ubiegłego roku, gdzie funkcjonowanie przedsiębiorców zależne było od liczby zachorowań w danym powiecie. Jak zaznaczył, obecnie około 70-80 proc. powiatów jest w strefach zielonych i żółtych.
- Nieotwieranie restauracji, nieotwieranie fitnessu teraz, a także branży ślubnej, która też w strefie zielonej w ograniczonym zakresie mogłaby działać, to jest postrzegane przez przedsiębiorców jako nieuzasadnione i niesprawiedliwe - powiedział.
Na razie nie wiadomo, kiedy rząd otworzy kolejne branże. Podczas wideokonferencji wicepremier Jarosław Gowin wypowiedział się m.in. na temat sytuacji branży gastronomicznej. Jak mówił, zapowiedzi z większości krajów wskazują, że będzie to jedna z ostatnich branż otwieranych w Europie ze względu na trudności z zachowaniem dystansu i siedzeniem w lokalach bez masek - Wygląda na to, że gastronomia będzie musiała się jeszcze uzbroić w cierpliwość - zaznaczył.