Zwolnienie lekarskie przysługuje dziś maksymalnie przez 182 dni, czyli sześć miesięcy. Rząd chce jednak postawić tamę tym, którzy wykorzystują przepisy i nawet po tak długim okresie choroby spędzają w pracy dzień lub dwa i ponownie wracają na zwolnienie.
Ministerstwo Rodziny oraz ZUS planują reformę. Na czym będzie polegała? Zmniany są dwie. Po pierwsze: po 182 dniach na zwolnieniu, nie będzie można uzyskać kolejnego zwolnienia po zaledwie kilku dniach pobytu w pracy. Przerwa między zachorowaniami będzie musiała wynosić co najmniej 60 dni - informuje Money.pl.
Po drugie zaś, do okresu 182 dni zliczane będą wszystkie krótkie pobyty na chorobowym. O ile między nimi nie występuje 60 dni przerwy, to poszczególne L4 "wyczerpią" limit uprawniający do pobierania świadczenia w wysokości 80 proc. pensji.
Czytaj też: Reforma OFE powraca. "To jest wybór między dżumą a cholerą" [WYKRES DNIA]
Dr Tomasz Lasocki, ekspert systemów ubezpieczeń z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z Money.pl przyznaje, że "w obecnym modelu i przy istniejących rozwiązaniach prawnych osoby sprytne, mówiąc nieco ironicznie, są w stanie przedłużać zasiłki chorobowe w nieskończoność. - Walka z wszelkimi patologiami nie może jednocześnie zmniejszać konstytucyjnego prawa do zabezpieczenia społecznego Polaków - stwierdził.
- Mam wrażenie, że nowa propozycja zrzuca odpowiedzialność z organu kontrolującego na ubezpieczonych - dodaje. Jego zdaniem rozwiązanie przyjęte przez resort rodziny to "droga na skróty". Możliwe bowiem, że ci, którzy często chorują nie mając nieuczciwych intencji, będą przez nowe przepisy poszkodowani.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami zasiłek chorobowy może trwać maksymalnie 182 dni. Dłużej jest to możliwe jedynie w przypadku gruźlicy oraz ciąży, kiedy to świadczenie wypłacane jest przez 270 dni. Jeśli po tym czasie pracownik wciąż jest niezdolny do pracy, może przejść na świadczenie rehabilitacyjne, na którym można przebywać maksymalnie przez rok. Wynosi ono 90 proc. zasiłku chorobowego za okres pierwszych 90 dni oraz 75 proc. tej za pozostały okres.