W ubiegłym tygodniu Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności, wypowiedział się na temat negocjacji pomiędzy górnikami a rządem. W rozmowie z RMF FM padła kwota 120 tys. zł netto - taką odprawę miałby otrzymać górnik, który będzie chciał odejść z zawodu.
Rozmowy pomiędzy zainteresowanymi stronami wciąż trwają. W imieniu rządu negocjują ministrowie Artur Soboń i Krzysztof Kubów.
Jak powiedział Krzysztof Kubów w Rozmowie Dnia Radia Wrocław, rozmowy toczą się w dobrej atmosferze i jest zdrowy rozsądek z obydwu stron. - Jest pewne zrozumienie ze strony społecznej, że świat idzie do przodu i że kwestie energetyki w Polsce i na świecie ulegają mocnej transformacji, więc wierzę, że dojdziemy do konsensu - zaznaczył.
W rozmowie radiowej potwierdził, że na agendzie negocjacji pojawiła się kwota 120 tys. zł netto odprawy, ale wciąż trwają negocjacje ws. pakietu socjalnego dla górników, a także urlopów oraz odpraw. Według niego finalizacja negocjacji może nastąpić w najbliższych dniach.
Polski rząd nie chce wygaszać kopalni. Jesteśmy zmuszeni przez to co narzuca na nas Unia Europejska. [...] Do 2049 roku mamy czas, aby wygasić aktywa węgla kamiennego, co jest dla nas datą rozsądną.
- podkreślił przedstawiciel rządu.
W czasie rozmowy padło pytanie, czy górnicy wynegocjują gwarancję zatrudnienia. - Na Śląsku na pewno pojawią się nowoczesne inwestycje. To one uruchomią nowe miejsca prace [...]. Koszt tego to będą miliardy złotych, ale będziemy chcieli pozyskać środki ze zewnątrz. Będziemy zachęcać różnych inwestorów do stawiania fabryk w tym regionie - zadeklarował Krzysztof Kubów.