Abp Sławoj Leszek Głódź pobiera pokaźną emeryturę generalską z tytułu służby w Wojsku Polskim. W latach 1991-2004 był biskupem polowym. Doliczając do tego emeryturę biskupią, do której nabył prawa w sierpniu 2020 roku wraz z ukończeniem 75 lat, comiesięczna emerytura duchownego może wynosić około kilkunastu tysięcy złotych - podaje "Fakt".
Ponadto, abp Głódź ma zapewnione mieszkanie z kaplicą na wyposażeniu, dodatek na wyżywienie i pokrycie kosztów leczenia, natomiast diecezja pokrywa wydatki poniesione na wynajęcie osobistego opiekuna.
Duchowny jest właścicielem 21 hektarów ziemi w rodzinnej wsi Bobrówka na Podlasiu, na której znajduje się okazała posiadłość wraz z kilkoma budynkami i lasem. Jak szacuje "Newsweek", sama ziemia może być warta około miliona zł, a budynki i ich wyposażenie kolejne parę milionów.
Wybrani przez arcybiskupa, którzy wykonują w pałacu drobne naprawy, opowiadają, że widzieli marmurowe podłogi, pozłacane meble, żyrandole z poroża jeleni i portrety dobrodzieja oprawne w bogate ramy
- powiedział rolnik, którego słowa cytuje "Newsweek".
W poniedziałek (29 marca), Nuncjatura Apostolska w Polsce wydała specjalny komunikat, dotyczący abp. Sławoja Leszka Głódzia. Watykan m.in. nakazał duchownemu zamieszkanie poza archidiecezją gdańską, zakazał uczestniczenia w jakichkolwiek publicznych celebracjach religijnych lub spotkaniach świeckich na terenie archidiecezji gdańskiej, a także nakazał dokonania wpłaty z osobistych funduszy odpowiedniej sumy na rzecz Fundacji św. Józefa, z przeznaczeniem na działalność prewencyjną i pomoc ofiarom nadużyć.
Abp Głódź, wraz z bp. Edwardem Janiakiem został ukarany w związku z tuszowaniem nadużyć seksualnych na terenie podległych im diecezji. Duchownym zarzuca się brak działań w sprawie zgwałcenia 17-latki przez księdza - duchowny, który podejrzewany jest o dokonanie tego przestępstwa, był przenoszony przez lata do innych parafii w kraju.