W ostatnim wywiadzie dla next.gazeta.pl założyciel CanPoland, Zbigniew Pisarski, powiedział nam, że praktycznie co kilka tygodni kolejny kraj legalizuje marihuanę. Nie mylił się. Nad dopuszczeniem do jej rekreacyjnego użycia pracują Maroko i Meksyk. Wczoraj z kolei ustawę legalizującą marihuanę podpisał gubernator stanu Nowy Jork, Andrew Cuomo. Polityk już podczas drugiej fali pandemii zapowiedział przyspieszenie prac nad tym projektem, by zyski z legalizacji przeznaczyć na odbudowę po kryzysie koronawirusowym, który wyjątkowo mocno dotknął Nowy Jork.
Nowe prawo weszło w życie ze skutkiem natychmiastowym, informuje "The New York Times". To 16. amerykański stan, który zdecydował się na tak ruch, mimo że na poziomie federalnym używka ta wciąż jest nielegalna. Senat stanowy głosował za ustawą 40:23, a Zgromadzenie Stanowe 100:49.
Marihuanę w celach rekreacyjnych będą mogli kupić dorośli powyżej 21. roku życia. Zanim jednak trafi ona do punktów sprzedaży, może minąć półtora roku do dwóch lat, ponieważ Nowy Jork musi uregulować prawo. By zapobiec monopolizacji rynku większość podmiotów nie będzie mogła jednocześnie marihuany hodować i dystrybuować.
Przepisy zezwalają na hodowanie w domu krzewów oraz na posiadanie przy sobie na własny użytek trzech uncji konopi (85 gramów) oraz 24 uncji koncentratu konopnego.
Marihuany nie będzie można palić wszędzie tam, gdzie zabronione jest też palenie tytoniu. Bardziej restrykcyjne regulacje w tej materii, będą mogły wprowadzić lokalne samorządy.
Medyczna marihuana w stanie Nowy Jork jest legalna od 2014 roku.
Wraz z legalizacją marihuany, osoby w przeszłości skazane za przestępstwa związane z marihuaną, zostaną usunięte z rejestrów karnych. To niezwykle ważny ruch, gdy weźmiemy pod uwagę, że wyroki za posiadanie marihuany służyły do prześladowania mniejszości. Czarnoskórzy są czterokrotnie bardziej narażeni na aresztowanie w związku z posiadaniem popularnego "zioła" niż biali. Delegalizacja marihuany była przez dekady jednym z najważniejszych narzędzi opresji wymierzonym w niebiałe mniejszości w Stanach Zjednoczonych
Nowy Jork nie poprzestał tylko na anulowaniu wyroków i rejestrów karnych. 40 proc. podatków z zysków, jakie przyniesie marihuana, zostanie przeznaczone na walkę z nierównościami rasowymi oraz wsparcie mniejszości Latynosów i czarnoskórych.