Pogrzeb księcia Filipa będzie skromny. Ile kosztowały najdroższe pogrzeby w historii?

Pogrzeb Księcia Filipa, męża brytyjskiej królowej Elżbiety II, będzie wydarzeniem skromnym. Decyzja jest podyktowana zarówno sytuacją epidemiczną, jak i samą wolą zmarłego księcia. Koszty najdroższych pożegnań w historii szacuje się jednak na setki milionów dolarów - znaczną część sumy pochłaniało zwykle zapewnienie bezpieczeństwa zgromadzonemu tłumowi.

Książę Filip chciał, aby jego pogrzeb był uroczystością rodzinną, a nie wydarzeniem państwowym, co uszanowała rodzina, choć pożegnanie będzie transmitowane w telewizji. Weźmie w nim udział królowa Elżbieta II, dzieci oraz wnuki księcia, czyli łącznie 30 osób (nie licząc dziekana Windsoru, arcybiskupa Canterbury oraz ośmiu osób, które poniosą trumnę). Gdyby nie epidemia, na pogrzebie byłoby prawdopodobnie nawet 800 osób. 

Pogrzeb księcia Filipa. Ceremonia w sobotę 17 kwietnia

Książę Edynburga był wielkim entuzjastą ekologicznych rozwiązań, dlatego jego trumna jest skonstruowana z wełny. Zostanie udekorowana książęcym sztandarem, wieńcem, czapką marynarską oraz mieczem na szczycie. O godzinie 15.40 polskiego czasu zostanie umieszczona w elektrycznym Land Roverze, w którego modyfikacji uczestniczył sam książę.

Procesja potrwa 8 minut, a nabożeństwo będzie miało miejsce w kaplicy świętego Jerzego. Ciało zmarłego spocznie na terenie zamku Windsorów. Jego ostatnia droga będzie kosztowała o wiele mniej niż pogrzeb matki królowej Elżbiety II czy księżnej Diany. 

Książę Filip. Mąż królowej Elżbiety II Książe Filip nie żyje. Rozpoczyna się Operacja Forth Bridge

Uroczystości pogrzebowe członków rodziny królewskiej

Pożegnanie matki Królowej Elżbiety odbyło się 9 kwietnia 2002 roku w Opactwie Westminsterskim. Według dzisiejszej wartości kosztowało ono 12,5 mln dolarów, a udział w wydarzeniu wzięło 2,1 tys. osób, podaje portal businessinsider.com.pl

Uroczystości pogrzebowe księżnej Diany, która zginęła w wypadku samochodowym w 1997 roku, nie były uroczystością państwową, jednak na trasie przejazdu jej trumny pojawił się ponad milion ludzi. Księżna Walii była postacią uwielbianą nie tylko wśród Brytyjczyków, ale na całym świecie. Transmisję z jej pogrzebu obejrzało 2,5 mld osób. Koszty uroczystości wyniosły ok. 11,8 mln dolarów.

Najdroższe ceremonie pogrzebowe świata współczesnego

Za najdroższe pożegnanie w świecie współczesnym uchodzi pogrzeb 40. prezydenta Stanów Zjednoczonych oraz hollywoodzkiej gwiazdy Ronalda Reagana. Ceremonia odbyła się w Kalifornii, a następnie w Katedrze Świętych Piotr i Pawła w Waszyngtonie. Stamtąd ciało przewieziono ponownie do Kalifornii, by spoczęło na terenie prezydenckiej biblioteki Reagana w Simi Valey. Koszt pogrzebu szacowany jest na ok. 400 mln dolarów. Dzień jego pożegnania został bowiem ogłoszony przez prezydenta George'a W. Busha dniem żałoby i tym samym wolnym od pracy.

Na kolejnym miejscu pod względem kosztów plasuje się pogrzeb przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Ila, którego odejście spowodowało masową histerię w kraju. Jego ciało zostało zabalsamowane i umieszczone w szklanej trumnie, by wystawić je na widok publiczny na 11 dni. Hołd w tym czasie miało mu oddać ok. 5 mln osób. Pogrzeb odbył się 28 grudnia 2011 roku i kosztował 40 mln dolarów. Dodatkowo koszt utrzymania jego zabalsamowanych zwłok wynosi ok. 2,5 mln dolarów rocznie. 

Pogrzeb (zdjęcie ilustracyjne) Na pogrzebie świeckim do pięciu osób, ale na kościelnym bez limitów

Pogrzeb jednego z uwielbianych prezydentów USA Johna F. Kennedy'ego, który został zastrzelony w 1963 roku, wyniósł ok. 15 mln dolarów. Ciało zabitego prezydenta zostało przetransportowane z Dallas do Białego Domu samolotem. Dobę później przewieziono je na Kapitol powozem, do którego zaprzężono 6 białych koni. Ciało byłego prezydenta spoczęło na Narodowym Cmentarzu w Arlington w Wirginii, podaje businessinsider.com.pl

Najdroższy pogrzeb w historii świata

Za najdroższe pożegnanie w historii uznaje się pogrzeb króla Macedonii Aleksandra Wielkiego, który zmarł w 323 r. p.n.e. Młody król uważał siebie za boga i nie brał pod uwagę możliwości, że może odejść młodo, w związku z czym państwo nie zostało przygotowane na ten moment. Zaplanowanie uroczystości zajęło niemal dwa lata, a w tym czasie jego ciało było transportowane w złotej trumnie przez 64 muły drogą, która została zbudowana specjalnie na to wydarzenie. 

"Wewnątrz złotej trumny zabalsamowane ciało spoczywało na cennych przyprawach, przykrywał ją zaś całun z haftowanej złotem purpury. Wokół niej zbudowano miniaturową złotą świątynię, której wejścia strzegły złote lwy" - czytamy we fragmencie książki "Dzielenie łupów. Wojna o imperium Aleksandra Wielkiego". 

Zgodnie z planem kondukt miał dotrzeć do miejscowości Ajgaj (Macedonia), ale finalnie do tego nie doszło. Po przekroczeniu granicy Egiptu ciało zostało przejęte przez króla Ptolemeusza, który już go nie oddał. Aleksandra pochowano w Memfis, a kilkadziesiąt lat później szczątki przeniesiono do Aleksandrii. Do dziś jednak nie wiadomo, gdzie tak naprawdę znajduje się grób wielkiego przywódcy. Koszt ceremonii bez pogrzebu został oszacowany na 600 mln współczesnych dolarów

Zobacz wideo Bartoszewski: Jestem zaniepokojony, że na mszach uprawia się politykę
Więcej o: