Ekipa to niezwykle popularna grupa YouTuberów, która skutecznie monetyzuje swoją markę. Pod koniec marca do niektórych mniejszych sklepów trafiły sygnowane ich logiem lody, wyprodukowane we współpracy z firmą Koral. Produkt szybko się wyprzedaje, w a internecie można znaleźć wideo ludzi, rzucających się na lody w dyskontach.
Lody w sklepie kosztują 2 zł, ale na serwisach aukcyjnych osiągają ceny po kilkadziesiąt złotych. Niektóre licytacje produktu, a czasem samego papierka po lodach, przekroczyły już wartość 200 tys. złotych. Najdroższa oferta to 20 lodów za 250 tys. złotych.
W internecie pojawiły się sugestie, że podaż była kontrolowana i zaplanowana, by jeszcze bardziej rozpromować lody. Niedługo jednak dostępność słodyczy ma być dużo większa.
Zamówienia napływają lawinowo z całej Polski, zarówno ze strony sieci handlowych, jak i niezależnych punktów sprzedaży. Lody Ekipy sprzedają się co najmniej 300 procent lepiej niż jakiekolwiek wcześniejsze nowości produktowe w przeszło 40-letniej historii tej firmy. Nieprawdopodobny popyt skłonił nas do uruchomienia dodatkowej linii produkcyjnej, która pozwoli wytwarzać ok. 1 mln sztuk lodów na dobę. Nadal pracujemy również nad poprawą dostępności poprzez poszerzenie kanałów dystrybucji
- mówi dla wirtualnemedia.pl Piotr Gąsiorowski, dyrektor marketingu w firmie Koral. Firma ma też wprowadzić wersję XL lodów Ekipy w cenie 2,80 zł.
O powody sukcesu lodów Ekipy wirtualnemedia.pl spytały ekspertów marketingowych. Maciej Pietrukiewicz, współzałożyciel kolektywu influencer marketingu Dobry Wpływ uważa, że nie jest to skok popularności, a "odzwierciedlenie fenomenu" YouTuberów. Lody mogły podbić ich rozpoznawalność, dzięki zagrywce marketingowej, jaką mogło być zaniżenie podaży.
W przypadku lodów Ekipy zadziałała też na pewno reguła niedostępności, przez co nabrały one szybko statusu czegoś trudnego do zdobycia, a być może z czasem i kultowego. Popularność Ekipy już wcześniej była jednak olbrzymia i teraz dzięki kolejnym działaniom oraz odważnym ruchom biznesowym coraz więcej osób będzie się o niej przekonywać
- zauważa Pietrukiewicz.
Jeśli chodzi o współpracę marki Koral z Ekipą, uważam, że była ona doskonale przemyślana. Świetnym zabiegiem było wypuszczenie na rynek określonej liczby produktów, które stały się towarem poszukiwanym przez fanów. Zrobiło się o nim głośno w bardzo pozytywnym kontekście
- wtóruje Karina Hertel, zarządzającą agencją influencer marketingu BrandLift.
Nie jest jednak jasne, czy zmniejszona podaż to celowe zagranie, czy może niedoszacowano potencjału lodów Ekipy. Eksperci mają jednak pewne przypuszczenia.
Koral (...) nie zareagował na sytuacyjny wzrost popularności, a sama kampania z lodami musiała być zaplanowana przynajmniej kilka miesięcy wcześniej, co pokazuje jak oceniany był już wtedy potencjał marketingowy Ekipy
- mówi dla wirtualnemedia.pl Mateusz Walkowiak, senior digital marketing manager w G2A.com.
To grupa YouTuberów zebrana przez Karola "Friza" Wiśniewskiego. Są oni paczką znajomych, którzy zamieszkują w jednym domu, gdzie kręcą format podobny do telewizyjnych reality show. Członkowie Ekipy wykonują różne zadania, robią sobie pranki, a ostatnio nawet wypuszczają utwory muzyczne. Grupa pod swoimi filmami zbiera milionowe wyświetlenia, głównie wśród młodszej widowni. Marka stale się rozrasta, od debiutu w 2018 roku. W lutym podpisano list intencyjny w sprawie połączenia z notowanym na giełdzie Beskidzkim Biurem Inwestycyjnym, zmieniono też biznesową nazwę marki na Ekipa Holding.