Biura podróży nie chcą oddawać pieniędzy za niewykorzystane vouchery. Radzą, by je sprzedać

Voucherów od biur podróży, które przewidywała tarcza antykryzysowa, może nie dać się wymienić na pieniądze. Niedawno rząd wydłużył ich ważność do dwóch lat. Eksperci jednak uważają, że to jedynie odsunięcie problemu w czasie.

Pierwsza tarcza antykryzysowa umożliwiała wystawienie vouchera za podróże, które nie mogły się odbyć ze względu na pandemię. Namawiał do tego rząd i biura podróży, dzięki czemu te ostatnie miały uniknąć bankructwa. W niedawno przyjętym projekcie nowelizacji ważność bonów wydłużono do dwóch lat, bo sytuacja epidemiczna wciąż nie jest na tyle dobra, by podróże zagraniczne mogły wrócić do normy. Eksperci uważają, że to jedynie odsunięcie problemu w czasie, bo wciąż brakuje klarownych przepisów dot. rezygnacji z takiego vouchera - pisze "Rzeczpospolita".

Zobacz wideo Kiedy turystyka w Izraelu odżyje? „Chęci są, ale trochę nie ma odwagi”

Voucher od biura podróży nie podlega wymianie na pieniądze

"Rz" informuje, że biura podróży nie chcą oddawać pieniędzy za vouchery, powołując się brak przepisów, które to przewidują. Radzą jednak, że taki bon najlepiej sprzedać. To samo zalecają eksperci Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, którzy na stronie internetowej informują, że przyjęcie vouchera skutkuje pozbawieniem możliwości odstąpienie od umowy i możliwości ubiegania się o zamianę bonu na środki pieniężne.

"Rz" zwraca jednak uwagą na art. 47 ust. 2 ustawy o imprezach turystycznych. Zgodnie z przepisami w przypadku nieokreślenia w umowie o udział w imprezie turystycznej opłat za odstąpienie od umowy wysokość tej opłaty odpowiada cenie imprezy turystycznej pomniejszonej o zaoszczędzone koszty lub wpływy z tytułu alternatywnego wykorzystania danych usług turystycznych.

Rząd twierdzi, że za voucher należą się pieniądze

Na inny ustęp powołuje się z kolei Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.

Wobec osób, które przyjęły voucher, a które go do tej pory nie wykorzystały oraz nie będą go chciały wykorzystać w przyszłości, zastosowanie będą miały przepisy ogólne dotyczące odstąpienia od umowy z powodu nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności, o których mowa w art. 47 ust. 4 ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych

- wyjaśnia w rozmowie z "Rz" dr Dominik Borek, dyrektor Departamentu Turystyki w MRPiT. Zastrzega jednak, że to, w jaki sposób organizator turystyki odniesie się do rezygnacji podróżnego z vouchera, i jakie będą ostateczne ustalenia między nimi, dotyczy relacji między stronami zawartej umowy o udział w imprezie turystycznej. Ponadto przepisy te przewidują jedynie zwrot wpłat dokonanych na imprezę turystyczną, a nie uwzględniają odszkodowania lub zadośćuczynienia.

Istotny dla osób, które chcą odzyskać pieniądze z vouchera może być również pismo unijnego komisarza Didier Reyndersa skierowane do wszystkich państw członkowskich. Reynders pisał w nim bowiem, że organizatorzy turystyki mogą oferować bony, jeśli podróżni będą mieli m.in. możliwość zażądania pełnego zwrotu pieniędzy, jeśli finalnie nie zdecydują się na wykorzystanie vouchera. 

Więcej o: