Nowy Polski Ład ma zapanować również na rynku nieruchomości. Prawo i Sprawiedliwość obiecało bowiem znaczne zwiększenie powierzchni domów, do których budowy nie potrzeba pozwoleń, a także dopłaty dla chętnych na zakup mieszkania. Tymczasem polski rynek i tak jest już rozgrzany do czerwoności. Jak zamiary rządu oceniają eksperci? W programie "Studio Biznes" swoje stanowisko przedstawili dr Sławomir Dudek i dr Jakub Sawulski.
W ocenie pierwszego z gości Łukasza Kijka nie da się uniknąć wpływu przepisów na ceny. - Ten instrument mieszkaniowy skończy się wzrostem cen niestety. Problemem rynku mieszkaniowego są teraz bariery podażowe, przewlekłość postępowań w budowie, brak gruntów, plany zagospodarowania przestrzennego -- stwierdził. - To już wszyscy eksperci od rynku mieszkaniowego mówią, że ten program skończy się dużym wzrostem cen - dodał Dudek.
Z pierwszym z gości zgodził się dr Sawulski. - Jeżeli chodzi o kwestię rynku mieszkaniowego, to tu zgoda z doktorem Dudkiem, że brakuje tam rozwiązań, które zwiększałyby podaż mieszkań, a nie popyt na mieszkania. Bo przykładowo gwarancje na kredyty hipoteczne, na wkład własny, zwiększą nam liczbę ludzi, która będzie mogła wziąć kredyt na mieszkanie, ale nie zwiększy nam liczby mieszkań, które ci ludzie mogą kupić, co może faktycznie skutkować wzrostem cen - wyjaśniał.
Szczegóły dotyczące projektów mieszkaniowych PiS nie zostały jeszcze przedstawione. Wiadomo jednak, że osoby planujące zakup mieszkania mają otrzymać gwarancję na wkład własny, a ci, którym urodzą się dzieci, otrzymają częściową spłatę należności wobec banku.