Wielka Brytania. Szukali plantacji marihuany, znaleźli nielegalną kopalnię bitcoinów

Do niecodziennej sytuacji doszło w Wielkiej Brytanii. Policjanci, którzy byli przekonani, że za odkryli nielegalną platancję marihuany, zastali na miejscu równie nielegalną kopalnię bitcoinów. Jej właściciele kradli wartą tysiące funtów energię elektryczną z sieci zasilającej

Bitcoin to kryptowaluta, która została wprowadzona w 2009 roku. Jest rodzajem waluty cyfrowej, która działa poza kontrolą jakiegokolwiek organu centralnego. Jest jednak bardzo podatna na wahania, które potrafią mieć ogromną skalę. W ostatnim czasie szczególnie w wyniku wypowiedzi Elona Muska i działań, jakie ogłaszają Chiny. 

Elon Musk Kryptowaluty. Inwestorzy apelują do Elona Muska: Przestań tweetować

Pomyłka policjantów. Zamiast plantacji marihuany znaleźli kopalnię bitcoinów

Funkcjonariusze policji z West Midlands 18 maja dokonali nalotu na budynek na terenie przemysłowym. Spodziewali się, że znajdą tam plantację marihuany, ale zamiast tego natknęli się na kopalnię kryptowaluty.  

Funkcjonariusze zostali poinformowani o tym, że wiele osób odwiedza kompleks Great Bridge Industrial Estate w Sandwell, co już wzbudziło ich podejrzenia. Jednak najbardziej niepodważalnym dowodem na to, że może znajdujować  się tam hodowla marihuany, miał być pomiar z policyjnego drona, który rozpoznał w budynku nadzwyczajnie dużą ilość generowanego ciepła. Poszlaki wskazywały na prowadzenie nielegalnej plantacji konopi, ponieważ często używa się na nich grzejników używanych do wspomagania wzrostu roślin. Na miejscu funkcjonariusze zastali jednak instalacje do "kopania" (czyli generowania) bitcoinów. 

Kopalnia krytpowaluty nielegalnie pobierała energię. Straty w tysiącach funtów

Zdjęcia "kopalni" ujawnione przez policję przedstawiały rzędy komputerów połączonych przewodami z wentylatorami podłączonymi do dużych kanałów wentylacyjnych. Łącznie było około 100 jednostek komputerowych - poinformował "The Guardian".

"Na farmie odkryto około 100 koparek Bitmain AntMiner S9 - łatwo można policzyć, że kopalnia osiągała wydajność około 1350 TH/s przy kopaniu bitcoina (więc przed załamaniem kursu mogła generować zysk rzędu 6000 - 7000 dolarów miesięcznie)" - podaje portal Benchmark.

Sprzęt IT został skonfiskowany, a dochodzenie z Western Power ujawniło, że do zasilania kopalni kryptowalut skradziono tysiące funtów. Sierżant policji z Sandwell, Jennifer Griffin poinformowała, że policjanci nie spodziewali się takiego finału sprawy. - To dopiero druga taka kopalnia kryptowalut, jaką spotkaliśmy w West Midlands - powiedziała. Policjanci nie dokonali aresztowania, ponieważ w momencie akcji policji nikogo nie było na miejscu. Zapowiedzieli jednak, że zajmą się sprawą i ustalą tożsamość przestępców.

Wydobywanie bitcoinów i innych kryptowalut w Wielkiej Brytanii nie jest nielegalne. Jednak w toku śledztwa okazało się, że operacje na bitcoinach wiązały się z kradzieżą energii elektrycznej z sieci zasilającej.

Więcej o: