Daniel Obajtek wyjaśnił, w jaki sposób przebiegać może fuzja spółek Orlen i Lotos. Szef paliwowego giganta potwierdził, że proces jest już dokonany w ok. 70 proc., ale jego dokończenie może jeszcze potrwać.
Bruksela, wydając zgodę na połączenie polskich spółek, nakazała, by część aktywów Lotosu - 30 proc. - wydzielić. "Jeśli do lipca nie znajdziemy partnera do przejęcia części aktywów Lotosu, to wystąpimy do Komisji Europejskiej o przedłużenie terminu" - zapowiedział Daniel Obajtek.
Zaznaczył też, że przejęcie nie oznacza sprzedaży. "Nikt nie powiedział, że my te aktywa będziemy odsprzedawać. Może wymienimy je na aktywa w innym regionie" - stwierdził. "Nie będę się w tej kwestii śpieszył" - dodał. Zapewnił też, że "nie ma ryzyka, że sprzedane udziały w Lotosie trafią potem w ręce Rosjan".
O połączeniu Lotosu i Orlenu mówił też w połowie miesiąca Jacek Sasin, minister aktywów państwowych. - Dzisiaj rzeczywiście negocjujemy i szukamy takiego partnera, który byłby strategicznym partnerem dla nowego, powiększonego Orlenu - stwierdził Jacek Sasin, goszcząc w Programie Pierwszy Polskiego Radia. Nie zdradził jednak, o jaki podmiot chodzi.
- Na nowej fuzji skorzysta Polska, będziemy jako kraj mogli powiedzieć, że mamy podmiot, który skutecznie może zadbać o polskie interesy. [...] Skorzystają również Polacy, bo taki nowy, duży podmiot na rynku będzie mógł również konsolidować zakupy surowców. Będzie mógł doprowadzić do tego, że ostatecznie te produkty będą tańsze - powiedziałszef MAP.
W połowie maja Skarb Państwa zawarł umowę o współpracy ze spółkami Orlen, Lotos i PGNiG. Jej celem jest przyspieszenie procesu połączenia.
"Podpisana czterostronna umowa przewiduje taką formułę połączenia, która gwarantuje stabilną kondycję finansową nowej silnej firmy" - czytamy w oficjalnym komunikacie.
- Jesteśmy coraz bliżej finalizacji procesu połączenia PKN ORLEN, Grupy LOTOS i PGNiG. Tworzymy zintegrowany i zdywersyfikowany koncern paliwowo-energetyczny, bazujący na silnych stronach każdej ze spółek, zdolny do stawienia czoła wyzwaniom transformacji energetycznej i sprostania międzynarodowej konkurencji - twierdził w komentarzu prezes Daniel Obajtek.
Opozycja krytykuje plany rządu związane z fuzją paliwowych gigantów. - Prezes Obajtek i premier Morawiecki doprowadzą do niekontrolowanej prywatyzacji - stwierdził Marek Sowa, poseł Platformy Obywatelskiej. - Chodzi o wyprzedaż majątku publicznego - baz paliwowych i ok. 400 stacji paliwowych Lotosu - dodał.