"Wielka płyta sprzedaje się jak świeże bułeczki" - pisze główny analityk HRE Investments, Bartosz Turek. Jego zdaniem o świetnej sprzedaży mieszkań z rynku wtórnego świadczą liczby. Chodzi konkretnie o mieszkania oddane do użytku w latach 1971-1988. Analityk porównał dane dotyczące liczby istniejących mieszkań z wielkiej płyty w 18 polskich miastach z liczbą tego typu nieruchomości wystawionych na sprzedaż. - Gdyby uśrednić dane dla miast wojewódzkich, to doszlibyśmy do wniosku, że mieszkań w blokach z wielkiej płyty wystawionych jest na sprzedaż około cztery razy mniej, niż powinno. Inaczej ujmując tę kwestię - chętnych na wielką płytę jest tak dużo lub chętnych do sprzedania tak mało, że ofert tych na rynku po prostu brakuje - twierdzi Turek. Czy zatem bezpieczne jest kupowanie mieszkań w starym budownictwie z czasów PRL? Na czym polega "test nosa"? Posłuchajcie rozmowy z ekspertem, który był gościem środowego "Studia Biznes".
Proste w miarę rady to takie, że należy przejść się po całym osiedlu, które jest administrowane w ramach tej jednej spółdzielczy, zobaczyć jak wyglądają wszystkie budynki, bo ten jeden może być akurat odnowiony. Należy wejść do tego budynku i ja robię „test nosa
- mówił w Piotr Knyziak.