Rokrocznie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji publikuje obszerne sprawozdania z działalności. Podsumowuje w nich m.in. liczbę osób, które opłacają abonament RTV. Opłata jest od lat krytykowana, a ze względu na niskie wpływy do budżetu, media publiczne otrzymują wysokie rekompensaty sięgające w ostatnich latach niemal 2 mld złotych. Sytuacja raczej się nie poprawi, bo jak wynika z najnowszego raportu KRRiT, abonament RTV opłaca coraz mniej osób. W planach nie ma zrównoważenia wpływów wyższym abonamentem, bo jak niedawno poinformowała KRRiT, opłaty w 2022 roku nie zostaną podniesione.
KRRiT podaje, że na 13,5 mln gospodarstw domowych, aż 96,4 proc. posiada odbiorniki telewizyjne. To nie przekłada się jednak na wpływy abonamentowe, ponieważ zarejestrowana jest mniej niż połowa z nich (47,46 proc.), tj. 6,44 mln. Ponadto ponad 60 proc. z tych zarejestrowanych odbiorników stanowią urządzenia osób zwolnionych z opłat.
Z raportu KRRiT wynika, że w porównaniu do poprzedniego roku w 2020 r. nastąpił spadek liczby abonentów o 111 013 osób fizycznych. Nieznacznie wzrosła (o 201) liczba abonentów instytucjonalnych. KRRiT wylicza więc, że z pozostałych 2,5 mln obywateli i instytucji, które powinny wnosić opłaty abonamentowe, robi to zaledwie 27 proc. z nich, czyli nieco ponad 680 tys. Jeszcze trzy lata temu, było to niemal milion.
Jednocześnie wzrosła liczba osób zwolnionych z opłat abonamentowych, których przybyło 98 352. Łącznie abonamentu RTV nie musi opłacać w Polsce już 3,9 mln osób. Przy tym wyniku liczba nowych osób zwolnionych z opłaty może nie robić więc wrażenia. Jednak gdy porównamy to z liczbą obywateli, którzy opłacają abonament RTV, to zwolnienie kolejnych 100 tys. osób stanowi niemal 1/7 wszystkich płacących.
W 2020 roku z abonamentu RTV zainkasowano łącznie 685,2 mln zł. Większość z tego stanowiły opłaty abonamentowe, których kwota sięgnęła 672 mln złotych. 9,6 mln złotych stanowiły odsetki za zwłokę, a 3,6 mln złotych kary za niezarejestrowane odbiorniki.