Drugi dzień szczytu G7. Przywódcy chcą przeciwstawiać się chińskiej ekspansji

Wspólne działanie w celu zapobieganie przyszłych pandemii i próba przeciwstawienia się chińskiej ekspansji w biedniejszych regionach - takimi deklaracjami zakończył się drugi dzień szczytu G7 w Kornwalii.

Skuteczniejsze monitorowanie sytuacji na świecie, tak by lepiej identyfikować lokalne ogniska zakażeń i sprawić, by pozostały lokalne: by wirus czy choroba nie rozlały się po świecie. Do tego błyskawiczne procedury pozwalające na opracowanie i produkcję szczepionek. To wszystko ma sprawić, że - jak ogłosił premier Boris Johnson - następna pandemia się nie powtórzy. Ale na razie brak szczegółów, mają one zostać przedstawione w niedzielę.

Zobacz wideo Wcześniejsze zamknięcie kopalni w Turowie? Komentuje wiceminister klimatu

Londyn tymczasem ogłosił, że otworzy specjalne centrum, które ma pracować nad tym, by zapobiec przenoszeniu się chorób ze zwierząt na ludzi. Powstanie ono w hrabstwie Surrey.

Drugi dzień szczytu G7. Przywódcy o wsparciu biednych państw

Prezydent USA Joe Biden spotkał się dziś z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Zapewniał o wsparciu dla NATO i Unii. Obaj mówili o nowym duchu porozumienia między liderami grupy. A liderzy porozumieli się też w sprawie planu pomocy dla biednych krajów, wartego 40 bilionów dolarów. Chodzi o wsparcie inwestycji, między innymi w infrastrukturę.

W warstwie geopolitycznej "Bulid Back Better World" to próba przeciwstawienia się podobnemu programowi uruchomionemu przez Chiny, tzw. "inicjatywie pasa i szlaku". Pekin pompuje pieniądze np. do Afryki, a krytycy uważają, że w zamian wciąga kolejne kraje w swoją strefę wpływów.

Jutro tematami rozmów będą: otwarte społeczeństwa oraz klimat. Szczyt zakończy się przemówieniem brytyjskiego premiera i konferencjami prasowymi innych przywódców.

Więcej o: