Morawiecki zwołuje tajne posiedzenie Sejmu. W tle cyberataki na parlamentarzystów. Skala "bardzo poważna"

Skala ataków jest "bardzo poważna". W taki sposób rzecznik rządu Piotr Müller tłumaczy zwołanie niejawnego posiedzenia Sejmu. Wystąpił o nie premier Mateusz Morawiecki.

Premier Mateusz Morawiecki chce niejawnego posiedzenia Sejmu. Powodem jego zwołania, jak wyjaśnia rzecznik rządu Piotr Müller, są ostatnie cyberataki na polityków. Ich ofiarą padł m.in. Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik ds. programu szczepień. 

Zobacz wideo Ziobro porównał UE do ZSRR. Tę wypowiedź komentuje premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki chce reakcji na cyberataki. "Skala bardzo poważna"

Piotr Müller potwierdził, że wniosek do marszałek Sejmu został złożony w poniedziałek wieczorem. Posłowie mają dowiedzieć się m.in. o tym jak poważnym zagrożeniem są cyberataki. Müller zaznaczył jednocześnie, że skala ataków jest "bardzo poważna". - Mam nadzieję, że będzie to możliwe w tym tygodniu - sprecyzował rzecznik rządu. 

Dworczyk kolejną "rządową" ofiarą hakerów

W minionym tygodniu Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera, potwierdził, że doszło do włamania na jego konto mailowe, konto jego żony, a także ich konta w mediach społecznościowych. 

"Pragnę podkreślić, że w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny, lub ściśle tajny. Informuję również, że oświadczenie, które zostało opublikowane w mediach społecznościowych na koncie mojej żony, jest sfabrykowane i zawiera nieprawdziwe treści" - skomentował Dworczyk po ataku. 

Więcej o: