Obamacare zaskarżyło 18 stanów, którym przewodził Teksas. Wnioskowały one o całkowite wycofanie ustawy. Jej trzonem była bowiem kara dla osób, które nie zdecydują się wykupić ubezpieczenia medycznego, które w USA nie jest obowiązkowe. W 2017 roku Kongres, któremu przewodzili republikanie, kary co prawda nie zniósł, ale ustalił jej wysokość na poziomie zera. Tym samym fundament Obamacare przestał mieć znaczenie. Skarżące ustawę stany uznały, że w związku z tym prawo jest niekonstytucyjne, a że nie da się go oddzielić od reszty ustawy, to Obamacare powinno zostać zniesione w całości. Argumentowano również, że bez kary przepisy są pozbawione sensu.
Jak podają zagraniczne media, m.in. NBC czy AFP, Sąd Najwyższy odrzucił wniosek Teksasu i pozostałych stanów skarżących Obamacare stosunkiem głosów 7:2. Nie zajęto się nawet argumentami, które wysunięto przeciwko ustawie. Sąd Najwyższy uznał bowiem, że stany nie mają prawa domagać się wycofania Obamacare.
To już drugi raz jak Sąd Najwyższy utrzymał w mocy Obamacare. Pierwszy raz zrobił to w 2012 roku.
Patient Protection and Affordable Care Act, czyli potocznie Obamacre to ustawa, które zreformowała system ochrony zdrowia Stanów Zjednoczonych. Jej celem jest zwiększenie liczby osób, które posiadają ubezpieczenie zdrowotne oraz jednoczesne zredukowanie kosztów ochrony zdrowia.
Obamacare wprowadziło także kary dla przedsiębiorstw, które nie oferują ubezpieczeń zdrowotnych swoim pracownikom. Prawo przewiduje również dotację do ubezpieczenia zależne od uzyskanego dochodu. Ustawa uregulowała ponadto pracę firm ubezpieczeniowych, m.in. zakazując różnicowania cen składek ze względu na płeć i stan zdrowia. Obamacare pomaga obecnie około 20 mln Amerykanów.