NIK o kreatywnej księgowości rządu. "Można wykazać w budżecie państwa dowolny wynik"

"Wypychanie" wydatków poza budżet czy nadużywanie możliwości ujmowania w budżecie tzw. wydatków niewygasających wytyka rządowi Najwyższa Izba Kontroli. Przekonuje, że takie zabiegi zaburzają obraz sytuacji finansowej państwa.
Zobacz wideo Były szef NIK: Pod zawiadomieniem podpisałby się każdy prezes NIK, także Lech Kaczyński

W opublikowanej kilka dni temu "Analizie wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2020 r." Najwyższa Izba Kontroli chwali rząd za "udzielenie szerokiego wsparcia finansowego dla przedsiębiorców i pracowników" po wybuchu pandemii i wprowadzeniu restrykcji. Zdaniem NIK, miało to "istotny wpływ na łagodny przebieg kryzysu w Polsce".

NIK: zasadne jest przywrócenie budżetowi odpowiedniej rangi

Nie we wszystkich fragmentach "Analizy" jest jednak tak cukierkowo. Urzędnicy z Najwyższej Izby Kontroli wytykają rządowi m.in. że wiele operacji odbywało się poza budżetem państwa. 

Należały do nich w szczególności operacje polegające na przekazaniu w 2020 roku różnym podmiotom obligacji skarbowych i udzieleniu pożyczek zamiast dotacji, które zwiększyłyby wydatki i deficyt budżetu państwa prawie o 30 mld zł. Zaznaczyć należy, iż takie operacje są dopuszczone przepisami prawa powszechnie obowiązującego. Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że stosując takie rozwiązanie, można wykazać w budżecie państwa dowolny wynik, przez co plan ten przestaje mieć istotne znaczenie dla oceny sytuacji finansowej państwa

- pisze NIK. 

Niektóre operacje finansowe skutkujące przyrostem zobowiązań państwa nie zwiększały wartości państwowego długu publicznego obliczanego zgodnie z metodologią krajową. Były one natomiast wykazywane w statystyce długu publicznego obliczonego zgodnie z metodologią Unii Europejskiej. Jako przykład można podać emisję obligacji Polskiego Funduszu Rozwoju S.A. i Banku Gospodarstwa Krajowego na rzecz Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 o łącznej wartości ponad 166 mld zł, których spłata i obsługa jest gwarantowana przez Skarb Państwa

- zwraca też uwagę Najwyższa Izba Kontroli dodając, że stoi na stanowisku, że "zasadne jest przywrócenie budżetowi państwa odpowiedniej rangi". Zasadniczo, że dobrze by było, gdyby operacje mające wpływ na poziom długu Skarbu Państwa miały poparcie w wydatkach i dochodach budżetu państwa (czy budżetu środków europejskich). związanej z jego szczególnym charakterem oraz centralną pozycją w systemie finansów publicznych.

NIK: można by zlikwidować limity zadłużenia

Rząd może tłumaczyć się, że gdyby nie takie działania, przekroczyłby konstytucyjne limity zadłużenia, a to wymagałoby co najmniej poważnego zaciskania pasa w czasach kryzysu. Mimo wszystko, dr Sławomir Dudek, główny ekonomista Fundacji FOR, zwraca uwagę, że "rozjazd prawdziwego stanu finansów publicznych od tego raportowanego w budżecie" wyższy jest tylko na Cyprze. 

Jak wskazuje NIK, na koniec 2020 r. wysokość długu publicznego według metodologii unijnej była o ponad 224 mld zł, czyli blisko 10 proc. PKB, wyższa niż państwowy dług publiczny (wyliczany według "polskich" zasad). Do sprawdzania, czy rząd trzyma się konstytucyjnych reguł długu, służy polska, a nie unijna metodologia.

NIK w tym kontekście zastanawia się więc, czy utrzymywanie konstytucyjnego limitu państwowego długu publicznego w dotychczasowej formie oraz powiązanych z nim procedur ostrożnościowych jest racjonalne. Zauważa, że łączne koszty obsługi długu w formule przyjętej przez rząd w celu obejścia reguł konstytucyjnym "będą wyższe, niż gdyby był to dług zaciągany bezpośrednio przez Skarb Państwa".

NIK krytykuje za wydatki niewygasające

Uwadze NIK nie umknęły też kuglarstwa rządu w przypadku tzw. wydatków niewygasających. Są to wydatki na przedsięwzięcia, które powinny zakończyć się w danym roku (i obciążają w danym roku budżet), ale z jakichś względów muszą zostać jednak sfinalizowane w kolejnym.

Minister finansów wydawał zwykle pozwolenie na takie wydatki pod warunkiem, że przedsięwzięcia zostaną zakończone w pierwszym kwartale kolejnego roku. Teraz jednak wydłużył czas na realizowanie wydatków niewygasających aż do końca listopada 2021 r., wpisując na listę olbrzymią kwotę ponad 11,6 mld zł. Dla porównania, w latach 2017-2018 było to ok. 1,3-1,9 mld zł.

Przez większą część 2021 roku wykonywane są dwa budżety – na rok 2020 i na rok 2021, co nie sprzyja zachowaniu przejrzystości finansów publicznych

- orzekła NIK.

Najwyższa Izba Kontroli zauważyła także m.in. zawyżanie maksymalnego limitu wydatków na 2020 r., obliczonego na podstawie tzw. stabilizującej reguły wydatkowej. Sposób finansowania Funduszu Ubezpieczeń Społecznych określa z kolei jako "nie w pełni przejrzysty". 

Więcej o: