Baltic Pipe umożliwi transport gazu z Norwegii na rynki duński i polski, a także do użytkowników końcowych w sąsiednich krajach. Jednocześnie pozwoli na przesył gazu z Polski do Danii. Projekt jest realizowany przez polskiego operatora gazociągów przesyłowych Gaz-System oraz operatora duńskiego systemu przesyłowego gazu Energinet.
Piotr Naimski, Pełnomocnik Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej, powiedział, że Baltic Pipe jest inwestycją realizowaną krok za krokiem i w założonych terminach.
"Pogody i inne okoliczności, na które nie mamy wpływu, bywają zmienne, ale my nie zwalniamy tempa i robimy swoje. Gaz-System rozpoczyna układanie podmorskiego odcinka, by cały projekt mógł być ukończony i uruchomiony z pełną przepustowością w 2022 roku. Baltic Pipe będzie wówczas jednym z głównych elementów, gwarantujących bezpieczeństwo energetyczne Polski" - mówił Piotr Naimski.
Do końca tego roku Gaz-System planuje zespawać i ułożyć na dnie Bałtyku 275 km gazociągu, który połączy wybrzeża Polski i Danii. Na najgłębszych wodach prace będą wykonywane przez Castorone - jeden z największych specjalistycznych statków tego typu na świecie.
Castorone, jednostka, która rozpoczęła układanie gazociągu, jest największym, jest największym tego typu statkiem. Korzysta z systemu dynamicznego pozycjonowania, dzięki czemu możliwe jest manewrowanie nim z dużą dokładnością. Ma ponad 300 metrów długości i prawie 40 metrów szerokości, a na pokład może zabrać nawet 700 osób. Dysponuje też lądowiskiem dla śmigłowców oraz kilkoma stanowiskami do spawania poszczególnych odcinków rur i łączenia ich w docelowy gazociąg. Zespawany gazociąg opuszczany jest z użyciem specjalnej rampy znajdującej się na rufie statku. Składa się ona z trzech części, które poprzez regulację nachylenia pozwalają na instalację rurociągu na różnych głębokościach.
Na początku czerwca duńska rada odwoławcza ds. środowiska i żywności tymczasowo wycofała pozwolenie na budowę gazociągu Baltic Pipe - realizowany przez polską spółkę Gaz-System i duński Energinet. Powodem decyzji są wątpliwości dotyczące ochrony niektórych gatunków myszy i nietoperzy, a także kwestie zabezpieczenia terenu ich rozrodu. Chodzi o lądowy odcinek gazociągu liczący ok. 210 km. By inwestycja mogła zostać dokończona niezbędne będzie wydane nowej zgody środowiskowej. Według nieoficjalnych doniesień może to jednak zająć osiem miesięcy.
Gaz-System już po wydaniu decyzji przez Danię zapewnił, że prace budowlane na lądzie i na Morzu Bałtyckim przebiegają bez zakłóceń i są realizowane zgodnie z harmonogramem.