Coraz głośniej i częściej mówi się o zjawisku patodeweloperki. Można pod nią podciągnąć również tzw. fliperów mieszkaniowych, którzy zarabiają na wynajmie i chcą zmaksymalizować swój zysk. Często więc dzielą mieszkania na mniejsze pokoje. Jedno z takich mieszkań wzbudziło gorące emocje na Twitterze.
Rzeczona oferta pojawiła się na portalu gumtree.pl. Do wynajęcia (za 500 zł czynszu i dodatkowo 150 zł za opłaty) jest jeden z czterech pokoi we wrocławskim mieszkaniu. Od października cena wzrasta jednak do 800 zł plus 150 zł na opłaty. Na 50 metrach kwadratowych zmieściły się jeszcze dwie łazienki i kuchnia. Jak można się domyślić, pokoje są dość małe, co zdradzają również zdjęcia. Gdy się im przyjrzeć, widać, że mieszkanie ewidentnie zostało podzielone na mniejsze pomieszczenia. Wskazuje na to ściana umieszczona w połowie okna.
Ciekawa opcja dla grupy znajomych, którzy chcą mieszkać razem. Mieć własny pokój i dzielić się wspólną przestrzenią kuchni i dwóch łazienek
- czytamy w opisie mieszkania. Kuchnia dalej została określona jako pomieszczenie kuchenno/towarzyskie.
Nietypowe mieszkanie zyskało sporą popularność na Twitterze. Użytkownicy portalu nie byli jednak zachwyceni ofertą i w większości sobie z niej żartowali.
"Cały dobytek trzyma się w schowku na pościel, czy tam już też ktoś mieszka i trzeba w nocy wstawać jak usłyszysz pukanie od spodu, bo współlokator chce siku?" - pisze użytkowniczka Stara Meblara.
"Nie, to się nie dzieje naprawdę. To jakiś glitch w Simsach" - nie dowierza Laura Kwoczała.
"mój dom murem podzielony
podzielone murem okno
po prawej stronie kaloryfer
po lewej termostat" - parafrazuje utwór Kultu, użytkownik Baronek.
"Widać, że dobrze weszło jakieś szkolenie z najmu na pokoje" - ironizuje z kolei Piotr Górski. "Przecież to półtora okna to co byś chciał roszczeniowcu!" - dodaje natomiast Andrzej Chojnowski.
- Najemcy, szukając coraz większej prywatności za niską cenę, wpłynęli na rozwinięcie się zjawiska mikromieszkań lub wynajmu na pokoje. Wykorzystali to najpierw mali, a potem więksi inwestorzy rynku nieruchomości. To z czasem wpłynęło na kolejny wzrost cen, szczególnie za najmniejsze mieszkania. Koło się zamyka - mówi o tym "zjawisku" Przemysław Chimczak z ThinkCo i Laboratorium Rynku Najmu, w rozmowie z portalem Noizz.pl.