Cudu na Orlenie nie było. Rzeczniczka koncernu tłumaczy sytuację "prozą życia"

- Na pewno nie było cudu. Proza życia - tak rzeczniczka Orlenu skomentowała nagły spadek ceny paliwa, do którego doszło podczas niedzielnej konferencji prasowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. Jak dodała, zmiana ceny była wynikiem awarii.
Zobacz wideo Daniel Obajtek. Portret człowieka sukcesu

W niedzielę Władysław Kosiniak-Kamysz zorganizował konferencję prasową obok jednej z warszawskich stacji Orlenu. Lider ludowców mówił o wysokich cenach paliwa. - 10 lat temu prezes Kaczyński na konferencji prasowej ze słynnym już kanistrem mówił, że trzeba obniżyć ceny benzyny o połowę. No to te ceny benzyny wzrosły o połowę, a w ostatnim roku wzrosły tylko o 33 proc. "Tylko" dla tych, którzy są może właścicielami koncernu naftowego, ale "aż" o 33 proc. dla nas wszystkich, którzy jesteśmy konsumentami - podkreślił polityk.

Kosiniak-Kamysz apelował również do prezesa Orlenu Daniela Obajtka. - Niech nie zajmuje się pisaniem artykułów, kupowaniem prasy i jej kolportażem, ale zajmie się tym, do czego jest powołany Polski Koncern Naftowy. Do tego, żeby dystrybuować benzynę, olej napędowy, w cenach, które są możliwe do zakupu przez naszych rodaków, przez nas wszystkich. Więc oczekujemy, powiem więcej, żądamy obniżenia na wakacje i po wakacjach cen benzyny - mówił.

Konferencja PSL o cenach paliw."Cud na Orlenie". PSL magicznie obniżył cenę PB95 o 15 groszy na konferencji

Cudu nie było

Podczas konferencji doszło do "cudu". Cena paliwa na stacji za Kosiniakiem-Kamyszem spadła o 15 groszy. - Naprawdę ja nie zdawałem sobie sprawy, że my mamy taką sprawczość. W ciągu pięciu, siedmiu minut ceny benzyny o 15 groszy poleciały w dół - ocenił lider PSL. Niższa cena utrzymywała się aż do poniedziałku.

Rzeczniczka PKN Orlen Joanna Zakrzewska w rozmowie z "Faktami" TVN i TVN24 powiedziała, że doszło wówczas do awarii. - Na pewno nie było cudu. Proza życia - stwierdziła.

Więcej o: