Emerytury i renty podlegają waloryzacji każdego roku od dnia 1 marca. Waloryzacja polega na pomnożeniu kwoty świadczenia przez wskaźnik waloryzacji. Jak prognozują eksperci, w 2022 roku może być ona rekordowa.
Na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano w piątek projekt rozporządzenia Rady Ministrów. W dokumencie ustalono wysokość zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2022 roku na minimalnym, ustawowym poziomie 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2021 r.
"Koszt waloryzacji ogółem w 2022 r. przy prognozowanym wskaźniku szacowany jest na kwotę około 10,5 mld zł (łącznie ze skutkiem finansowym podwyższenia wysokości dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów, tzw. 13. emerytury, ze względu na wzrost najniższej emerytury w ramach waloryzacji oraz renty socjalnej, finansowanej z Funduszu Solidarnościowego)" - brzmi fragment projektu rozporządzenia.
Jak to przekłada się na emerytury? Z obliczeń wynika, że może to wyglądać następująco:
Bardzo prawdopodobne, że waloryzacja emerytur i rent w 2022 roku będzie procentowa i wyniesie 4 proc. Przez to podwyżka świadczenia może być praktycznie niezauważalna. Jak podaje "Fakt", zdaniem ekspertów może być to zaniżona prognoza, ponieważ ceny w Polsce idą wysoko w górę. - Wskaźnik inflacji w najbliższych miesiącach osiągnie poziom 5 proc. Takie głosy płyną także od członków Rady Polityki Pieniężnej - mówił "Faktowi" dr Antoni Kolek, szef Instytutu Emerytalnego.
- Rosną ceny żywności, ceny paliw czy ceny energii. Rosną płace w tempie dwucyfrowym. Obawiam się, że Polska, która od 7 miesięcy ma najwyższą inflację w Unii Europejskiej, utrzyma się w tej czołówce przez dużo dłuższy czas - zwrócił uwagę Eugeniusz Gatnar członek Rady Polityki Pieniężnej.
- W moim odczuciu zarówno żywność, jak i leki drożeją o wiele bardziej, niż to zakłada rząd. Najuboższym rząd powinien dać co najmniej 500 zł miesięcznie więcej - mówi "Faktowi" Tadeusz Królak z Ostrowa Wielkopolskiego.
W rządzie toczy się dyskusja na temat podniesienia kwoty wolnej od podatku, która zwolni z daniny świadczenia do 2500 zł, ale głosy wciąż są podzielone. Oznaczałoby to wyższe świadczenia dla emerytów. Jak podaje Money.pl, jeśli dana ustawa weszłaby w życie, to emeryt, która pobiera dziś świadczenie w kwocie 1250 zł, od przyszłego roku otrzymałby 1342,75 zł.
"Koszt waloryzacji ogółem w 2022 r. przy prognozowanym wskaźniku szacowany jest na kwotę około 10,5 mld zł (łącznie ze skutkiem finansowym podwyższenia wysokości dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów, tzw. 13. emerytury, ze względu na wzrost najniższej emerytury w ramach waloryzacji oraz renty socjalnej, finansowanej z Funduszu Solidarnościowego)" - brzmi fragment projektu rozporządzenia.