Zastępczyni Gowina uderza w Porozumienie: Nie mają wiedzy, by krytykować Polski Ład

Olga Semeniuk, wiceszefowa resortu, którym kieruje Jarosław Gowin i członkini PiS, skrytykowała koalicyjne Porozumienie. Zdaniem polityczki przedstawiciele partii krytykują Polski Ład, chociaż "nie mają odpowiedniej wiedzy na jego temat".

Polski Ład staje się źródłem kolejnych napięć w Zjednoczonej Prawicy. Olga Semeniuk, wiceszefowa resortu, którym kieruje Jarosław Gowin, skrytykowała Porozumienie. Zdaniem polityczki trudno dzisiaj ocenić pozytywnie rolę, jaką odgrywa lider koalicyjnej partii PiS-u w kontekście najnowszego programu partii. 

Zdaniem Semeniuk skoro Gowin "kilka, kilkanaście tygodni temu podpisał się pod wspólną deklaracją Polskiego Ładu", to najwyraźniej "nie widział, pod czym się podpisuje". 

Zobacz wideo Szczerba: Ostatnio modnym określeniem jest "ruski ład". Myślę, że jego elementem może być właśnie projekt "lex TVN"

Polski Ład w ogniu krytyki. Jarosław Gowin i jego partia "nie mają wiedzy"?

Wiceszefowa resortu rozwoju skrytykowała też niedawną wypowiedź Anny Korneckiej, wiceliderki Porozumienia. - Wiceminister Anna Kornecka nie ma odpowiedniej wiedzy na temat Polskiego Ładu - stwierdziła polityczka na antenie Polsat News.  

Nawiązała w ten sposób do wpisu sprzed kilku dni. "Podatki w Polskim Ładzie uderzają w ciężko pracującą klasę średnią, przedsiębiorców, lekarzy, kadrę zarządzającą, wykwalifikowanych specjalistów, samorządy, a w konsekwencji również każdego Polaka przez postępującą drożyznę" - napisała na Twitterze Kornecka. "Mamy środek pandemii… Dlaczego mielibyśmy to popierać?" - dodała. 

Przedsiębiorcy boją się, że Polski Ład oznacza wzrost podatków

Kością niezgody między PiS a Porozumieniem jest kwestia tego, kto zapłaci za Polski Ład. Rząd przekonuje bowiem, że nowy program będzie neutralny lub pozytywny dla większości podatników. Zyskać mają przede wszystkim osoby o niskich dochodach i emeryci. Projekt zakłada bowiem podniesienie kwoty wolnej z 8 do 30 tys. zł. Ma to, pomimo znaczącego podniesienia składki zdrowotnej, przynieść wymierny zysk w wysokości nawet kilkuset złotych miesięcznie. 

Rząd zapewnia, że za reformę zapłaci kilka procent najbogatszych Polaków. Przedsiębiorcy obawiają się jednak, że zmiany systemu podatkowego uderzą w małe, jednoosobowe firmy. Według niektórych wyliczeń właściciele firm będą płacić nawet kilkaset złotych miesięcznie więcej w różnych daninach.

Zdaniem Gowina założenia Polskiego Ładu sprawiają, że dużych podatków uniknęłyby z kolei duże, często zagraniczne korporacje. Stwierdził, że dla jego partii, opowiadającej się za ideą patriotyzmu gospodarczego, jest to nie do zaakceptowania. Gowin obawia się też, że wzrost obciążeń przedsiębiorców doprowadzi do wzrostu cen, bo wyższe koszty zostaną przerzucone na konsumentów. "Jestem przekonany, że mam rację ws. podatków. Stoimy przed czwartą falą pandemii. Wiele branż ciągle znajduje się w trudnym położeniu. Podnoszenie podatków w tym momencie jest rozwiązaniem mocno kontrowersyjnym" - mówił Gowin w zeszłym tygodniu podczas wizyty w Polskim Radiu. 

Więcej o: