Chiny. Częściowe zamknięcie jednego z największych portów na świecie. Będzie problem z przesyłkami?

W Chinach doszło do częściowego zamknięcia jednego z największych portów kontenerowych na świecie, co ma związek z pandemią koronawirusa. Przedsiębiorcy obawiają się, że może dojść do potężnych zakłóceń w transporcie morskim. Już teraz koszty wysyłki z Chin i Azji Południowo-Wschodniej osiągnęły rekordowo wysoki poziom.

Ningbo-Zhoushan to jeden z największych portów towarowych na świecie. W środę ogłoszono, że zostanie częściowo zamknięty z powodu wykrycia zakażenia wariantem Delta u jednego z pracowników. Zamknięciu do odwołania podlega terminal portu na wyspie Meishan. Oznacza to, że przepustowość portu zostanie zmniejszona o jedną czwartą. 

Zobacz wideo Dlaczego upieramy się, by przewozić towary statkami?

Chiny. Częściowe zamknięcie portu w Ningbo. Pojawiły się pierwsze zatory

W mieście Ningbo, gdzie znajduje się port, zawieszono wszystkie loty przychodzące i wylatujące do Pekinu. Władze zdecydowały się również na częściowe zamknięcie dzielnicy w pobliżu portu. Zamknięte zostały sklepy, kina, siłownie i bary. 

Kierownictwo portu poinformowało w oświadczeniu, że będzie aktywnie negocjować z armatorami w celu "rozsądnego przekierowywania" statków do innych obszarów portowych. Według Reutersa w piątek (13 sierpnia) 37 statków czekało na zawinięcie do Ningbo. 

Maersk, największa na świecie firma zajmująca się transportem kontenerowym, przekazała, że kilka jej okrętów znajdujących się w porcie na Meishan zostanie przekierowanych do innych terminali w Ningbo. Statek, który w przyszłym tygodniu ma dotrzeć do Chin, całkowicie ominie dokowanie w Ningbo. 

Na taki sam krok zdecydował się przewoźnik kontenerowy Hapag-Lloyd. Firma ogłosiła, że z powodu zatorów i opóźnień związanych z przekierowywaniem statków do innych terminali w Ningbo, trzy okręty firmy ominą port w przyszłym tygodniu.

To kolejne zamknięcie chińskiego portu związane z wykryciem zakażenia koronawirusem. W maju częściowo zamknięto port w dzielnicy Yantian w Shenzhen. 

Chiny. Kolejne problemy branży transportu morskiego

Częściowe zamknięcie portu w Ningbo grozi poważnymi zakłóceniami w światowych łańcuchach dostaw. Zagrożenie jest tym większe, że branża żeglugi kontenerowej zmaga się z większym obciążeniem w drugiej części roku, kiedy w związku z okresem świątecznym wzrasta liczba zamówień.  

Mniejsza przepustowość chińskiego portu nakłada się również na wcześniejsze problemy. Kryzys związany z pandemią koronawirusa spowodował duże zmiany w branży transportu kontenerowego. Z danych globalnego indeksu frachtu kontenerowego Freightos Baltic wynika, że koszty wysyłki z Chin i państw Azji Południowo-Wschodniej na wschodnie wybrzeże USA osiągnęły rekordowo wysoki poziom. 

Jason Chiang, konsultant ds. żeglugi morskiej, powiedział w rozumie BBC, że branża będzie odczuwała skutki pandemii jeszcze przez długi czas. - Nie spodziewamy się zwiększenia zdolności przewozowych przed upływem dwóch lat - powiedział. 

Więcej o: