Zakaz handlu w niedzielę wprowadzono w 2018 roku. Początkowo niehandlowa była tylko jedna niedziela w miesiącu, jednak przepisy były sukcesywnie zaostrzane. Na 2021 rok zaplanowano w sumie zaledwie siedem niedziel handlowych.
Czy Polacy popierają zakaz handlu w niedzielę? Jak wynika z badania ARC Rynek i Opinia, które we wtorek opisuje "Rzeczpospolita", rośnie poparcie dla przywrócenia niedziel handlowych.
Połowa ankietowanych chciałaby powrotu niedziel handlowych, choć w różnych wariantach.
- Co czwarty Polak chciałby, aby dwie niedziele w miesiącu były handlowe. Takie rozwiązanie wydaje się optymalne. Konsumenci rozumieją, że zakaz handlu w niedzielę to gwarancja dla pracowników sklepów choćby jednego dnia wolnego - powiedział Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia, cytowany przez "Rzeczpospolitą". Dodał, że zamykanie sklepów w niedziele ogranicza np. studentom możliwość dorabiania.
Z podobnego badania, przeprowadzonego w czerwcu przez firmę doradczą i inwestycyjną CBRE, wynika, że zakaz handlu w niedzielę zyskuje coraz więcej przeciwników. Według tej ankiety, 55 proc. badanych osób chciałoby robić zakupy w niedzielę. W poprzedniej edycji badania z czerwca 2020 roku ten odsetek wynosił 51 proc. Odnotowano zatem wzrost o 4 pp. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.
Jak pisaliśmy wielokrotnie na Next.gazeta.pl, zakaz handlu w niedzielę staje się fikcją. Duże sieci, takie jak Biedronka, Intermarche, Delikatesy Centrum czy Lewiatan oferują w swoich sklepach usługi pocztowe, dzięki czemu mogą prowadzić działalność również w niedziele objęte zakazem handlu.
Jednak przepisy dotyczące zakazu handlu w niedzielę mogą zostać zaostrzone. Po koniec lipca do Sejmu trafił projekt ustawy uszczelniającej zakaz handlu. Zgodnie z projektem nowelizacji, w niehandlowe niedziele otwarte mogłyby być jedynie placówki pocztowe w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 roku Prawo pocztowe, w których działalność pocztowa będzie przeważająca. Więcej na ten temat znajdziesz TUTAJ.